Baker Team - średnie DLC do gry Rambo, czy nieoficjalny zwiastun książki?
Tureckie wersje hollywoodzkich hitów (Star Wars, E.T.) - Ciekawostki filmowe #7
Czasem alternatywne zakończenie filmu potrafi kompletnie przyćmić te oficjalne
Rambo: The Video Game - Recenzja z nastawieniem pozytywnym
Czekając na "Rambo" - jak wyglądały wcześniejsze gry z kultowym komandosem
Przepraszam, ale pan nie powinien być ramboidem
Wydana w 2014 roku gra Rambo: The Video Game nie została zbyt ciepło przyjęta. Choć od początku była zapowiadana jako powrót gatunku strzelanin na szynach, tzw. „celowniczków” - to jednak słaba jakość wykonania i nie idąca z nią w parze bardzo wysoka cena w dniu premiery sprawiły, że nawet najwierniejsi fani filmowego pierwowzoru nie byli grą zachwyceni. Tym większe było zaskoczenie, że do tej praktycznie zapomnianej gry, niespodziewanie po dwóch latach ukazało się bezpłatne rozszerzenie - Baker Team. Co ciekawe, historia dawnego oddziału Rambo to nie tylko gest polskich deweloperów - fani mogą oczekiwać niedługo czegoś jeszcze!
W świecie filmu jest miejsce na absolutnie wszystko, co może sobie człowiek wymarzyć. Cuda, magia, niezwykłe światy... A gdy w grę wchodzi nikły budżet, językowa bariera i niechęć do przejmowania się tak trywialnymi sprawami, jak licencje czy prawa autorskie, pojawiają się nieoficjalne, nielegalne, nieautoryzowane wersje hitów. W Hollywood od kilku dekad istnieje zjawisko mockbustersów, czyli filmów będących tańszymi kopiami świeżutkich hitów, ale dużo ciekawsze rzeczy działy się za granicami USA. Turcja to mistrz. Władca celuloidu. Kwintesencja filmowości. Powstało tam zaskakująco dużo "ichnich" wersji słynnych filmów, a ja teraz przedstawię Wam 7 najlepszych tego typu produkcji.
Kupując wypasione wydania DVD albo Blu-Ray filmów w pakiecie z wybranych obrazem dostajemy też często całą gamę dodatków – od zwiastunów filmowych, przez komentarze reżysera i materiały zza kulis, aż po wycięte sceny i alternatywne zakończenia. To te dwa ostatnie zazwyczaj stanowią największą atrakcję spośród wszystkich bonusów, pozwalając odbiorcy lepiej poznać pierwotny zamysł reżysera. Czasem jednak, i tyczy się to zwłaszcza alternatywnych zakończeń, obejrzenie tego typu materiału wywołuje czystą frustrację. Okazuje się bowiem, że wycięty finał był zwyczajnie lepszy i pozbycie się go pozbawiło film szansy na bycie znacznie ciekawszym.
Rambo: The Video Game zbiera wszędzie cięgi, baty i niskie oceny - ale czy słusznie? Nie do końca! Gra oczywiście ma wady i nie jest dopracowanym majstersztykiem - ale gdyby twórcy postawili na zupełnie inny marketing i całą "otoczkę" wokół gry - myślę, że jej odbiór byłby zupełnie inny.
Za kilka dni odbędzie się premiera Rambo: The Video Game, od polskiego studia Reef Entertainment. Gra wzbudza sporo kontrowersji, ponieważ opublikowane do tej pory materiały znacznie odbiegają od oczekiwań i wymagań współczesnego gracza. Charakterystyczny komandos gościł już nie raz na ekranach naszych komputerów i konsol. Czy wcześniejsze tytuły mogły wtedy pochwalić się dobrą jakością i odniesionym sukcesem?
Na szczęście Sam Fisher w Splinter Cellu nie zamienia się w ramboida i tam naprawdę muszę się ukrywać w starym stylu. Tak jak wspominaliście, liniowy układ poziomów sprawia, że zabawa zbudowana jest wokół szukania właściwej metody minięcia lub obezwłanienia kolejnych oponentów. Lepsze to jednak niż zaskoczenie z Solid Snake’m w stylu ramboida.