Gdy trzynaście lat temu debiutował Windows XP, niewielu raczej wierzyło w to, że ten system nie tylko okaże się dobrą inwestycją i kawałkiem porządnego softu, ale i przebije popularnością oraz funkcjonalnością tak ceniony i popularny wówczas OS Microsoftu z numerkiem 98. Wczoraj, 8 kwietnia 2014 roku, gigant z Redmond oficjalnie zapowiedział zakończenie wsparcia technicznego dla swojego flagowego niegdyś produktu, na którym opierała się zdecydowana większość komputerów. Choć wcale nie oznacza to, że nagle musimy wyrzucać XP-eka z dysku, to nie da się jednak ukryć, że właśnie kończy się bardzo ważny i pełen sukcesów okres w historii najpopularniejszego systemu operacyjnego.
W Internecie jest całe mnóstwo artykułów na temat sprzątania i konserwacji systemów z rodziny Windows. Przy każdym wpisie na ten temat pojawia się wiele aplikacji firm trzecich. Zaczynając od najpopularniejszego CCleanera, przez inne programy z „cleaner”, „registry” czy „optimizer” w nazwie, aż po szkodliwe reklamowe śmieci. Gdzieś w tych wszystkich poradach jak zadbać o system pomijana jest jedna ważna rzecz. A mianowicie to, że Windows ma pewne moduły/narzędzia, które pozwalają zachować go w dobrej kondycji. Dlatego dzisiaj postaram się pokazać kilka takich rzeczy, które standardowo są wbudowane w system i mogą być pomocne kiedy będziemy chcieli o niego zadbać.
Witam wszystkich pecetowych hardcorowców. Temat nadal pozostaje otwarty. Poprzedni wpis kolegi został niezwykle ciepło przyjęty, ale jeszcze wiele kwestii jest do wyjaśnienia. Postanowiłem, że dodam swoje trzy grosze do sprawy. A jest dobra okazja, aby do tego wrócić, gdyż nie dawno miała miejsce premiera Dark Souls II. Zatem zapraszam do zapoznania się z moim wpisem.
Internet Explorer to idealna przeglądarka do ściągania innych przeglądarek. Nioch, nioch, nioch… Ten stary i mało śmieszny żart do dzisiaj jest wykorzystywany w dyskusjach na temat tego, który program do przeglądania WWW jest lepszy. Ogólnie zaczynanie tego tematu to wbijanie kija w mrowisko i uruchomienie taśmy z napisem Niekończąca się Opowieść. Ale ja nie zamierzam przeprowadzać żadnych wywodów na temat tego, która przeglądarka jest najlepsza. Chciałem stanąć w obronie tej najbardziej poszkodowanej. Zapraszam zatem na trzecią część cyklu, w którym staram się udowodnić, że pewne rzeczy są krytykowane niesłusznie.
Na co dzień pracuje jako informatyk/serwisant w firmie, która oferuje kompleksowe usługi informatyczne dla innych firm z różnego sektora. W skrócie ta praca polega na tym, że jak zadzwoni któryś z klientów i zgłosi, że Pani Krysia z Księgowości nie ma Internetu, to trzeba się udać na miejsce i to naprawić. I nie ważne co zrobimy, co wymyślimy, jak będziemy postępować. Pani Krysia musi mieć swój Internet.
Szukasz niewielkich i świetnie grających głośników komputerowych w niskiej cenie? Mam dla Ciebie cholernie ciekawą propozycje. Jeżeli jednak takich nie szukasz, proszę poświęć kilka minut swojego czasu, gdyż pragnę, byś przeczytał tą recenzję, której napisanie sprawiło mi wiele przyjemności i być może pomoże w pewien sposób ułatwi twój wybór w przyszłości.
Na co dzień pracuje jako informatyk/serwisant w firmie, która oferuje kompleksowe usługi informatyczne dla innych firm z różnego sektora. W skrócie ta praca polega na tym, że jak zadzwoni któryś z klientów i zgłosi, że Pani Krysia z Księgowości nie ma Internetu, to trzeba się udać na miejsce i to naprawić. I nie ważne co zrobimy, co wymyślimy, jak będziemy postępować. Pani Krysia musi mieć swój Internet.
Dzisiaj na przekór temu co mówi wstęp znowu będzie historia od klienta indywidualnego.
Na co dzień pracuje jako informatyk/serwisant w firmie, która oferuje kompleksowe usługi informatyczne dla innych firm z różnego sektora. W skrócie ta praca polega na tym, że jak zadzwoni któryś z klientów i zgłosi, że Pani Krysia z Księgowości nie ma Internetu, to trzeba się udać na miejsce i to naprawić. I nie ważne co zrobimy, co wymyślimy, jak będziemy postępować. Pani Krysia musi mieć swój Internet.
Każdy kto w choćby najmniejszym stopniu miał styczność z komputerem kojarzy markę Avast. Ten Czeski producent oprogramowania osiągnął na Polskim rynku niewątpliwy sukces. Od lat dostarcza programy antywirusowe, które goszczą na wielu komputerach i ochraniają je przed złośliwymi rzeczami. Z oczywistych względów największą popularnością cieszy się darmowa wersja programu Avast. Jednak pojawiają się często głosy jakoby był to słaby antywirus, który przepuszcza mnóstwo infekcji, spowalnia system i ogólnie jest do niczego... To wszystko nieprawda. Postaram się udowodnić, że Avast to dobry program, a negatywne opinie o nim są przesadzone.
Można by zacząć ten wpis od zwrotu jak zwał tak zwał. Określeń na ten irytujący typ infekcji jest wiele. Samych wariacji tego ustrojstwa też jest kilkanaście. Ale generalnie chodzi o to samo: wyłudzanie pieniędzy przez zastraszanie i utrudnienie dostępu do komputera. Zacznijmy jednak od początku. Przychodzi taki moment kiedy włączamy komputer i zamiast pulpitu ukazuje nam się biała plansza. Na tej planszy dostajemy informacje jakoby nasz system został zablokowany przez policje i aby go odblokować musimy zapłacić spore pieniądze. W tym wpisie postaram się podać kilka sposobów jak usunąć tego wirusa oraz jakie kroki podjąć aby taka sytuacja się już nie powtórzyła.
(Nie używamy programu Combofix).