Rok 2016 miał być początkiem epoki VR. Nowe czasy, gdzie każdy będzie chciał zamykać się w swoim pokoju z kaskiem na głowie i surfować po cyberautostradzie. Przynajmniej ja pod wpływem Kosiarza Umysłów wyobrażałem sobie nadejście domowego VR jako coś rewolucyjnego. Start w wirtualną przyszłość jednak wyszedł trochę tak sobie. Sprzęty do grania są drogie, nieporęczne i do tego jeszcze na te maszynki nie ma gier wartych naszej uwagi, a tym bardziej pieniędzy. Jednak z ratunkiem przychodzi Alice VR. Tytuł od polskiego niezależnego studia Carbon może być asem w rękawie technologii VR. Tylko czy wyszła z tego dobra gra?
Usłyszałem kiedyś, że nie istnieją trudne gry. To większość graczy jest za cienka w uszach by poradzić sobie z wyzwaniami stawianymi przez deweloperów. Nie wiem ile jest prawdy w tych słowach. Wiem natomiast, że produkcje takie jak Rive uczą mnie pokory. Jeśli kiedyś będę chciał powiedzieć o sobie pro/hardcore gamer to w umyśle zapali mi się lampka ostrzegawcza. Czy oznacza to, że trafiłem na kolejny orzech, na którym połamałem sobie resztki kłów?
Disaster Report 4 może być najbardziej pechową grą w historii branży elektronicznej rozrywki. Gra o olbrzymim kryzysie z masą ofiar ląduje na sklepowych półkach w najgorszym momencie. Nie wiem jak wielu graczy uwięzionych w domach będzie miało ochotę na trochę melancholijny tytuł o radzeniu sobie z tragedią Na pewno trudno będzie im trafić na coś dziwniejszego niż Disaster Report 4: Summer Memories.
Dziki Zachód to coś co idealnie pasuje do gier wideo. Oczywiście wie o tym każdy, kto zagrał w czerwone gry od RockStar. Jednak zanim spece od GTA zainteresowali się tym tematem na PC istniała już ciekawa seria pozwalająca wcielać się w rewolwerowców. Teraz za sprawą Desperados III będziemy mogli powrócić do przygód klanu Cooperów.
Zastanawiam się czy istnieje złoty środek w przypadku gier, które powracają po latach. Remake i remaster to codzienność, ale wydaje mi się, że nie ma jeszcze formuły na to jak produkcje tego typu powinny wyglądać. Czy należy zachować wierność oryginałowi? Może trzeba go unowocześnić lub zaprezentować wariacje na temat starych pomysłów? Może wystarczy odrobinę podpić rozdzielczość i liczyć na kupę szmalu? Trudno powiedzieć bo dużo pewnie zależy od tego czego oczekuje tak zwany „target” danej gry. Ciekawe na jakie rozwiązanie zdecydowali się twórcy Panzer Dragoon: Remake?
Ostatnie miesiące to naprawdę dobry czas dla fanów japońskich gier RPG. Premiera Final Fantasy XV, dopakowana wersja Dragon Quest VIII, Kingdom Hearts HD, cały wysyp gier z serii Atelier i nadchodząca wielkimi krokami Persona 5. Do tej gromadki należy jeszcze dodać Tales of Berseria. Kultowa seria popadła w ostatnich latach w niełaskę, ale historia zemsty pewnej dziewczyny ma szansę przywrócić Tales do dawnej świetności. Czyżby pojawił się kolejny tytuł, który należy niezwłocznie dodać do listy „muszę to mieć”?