Zdarzyły się w historii kuli ziemskiej Czechy. Wielu powiedziałoby bez zastanowienia, że to kraj podobny do naszego – niewielki, ze względu na sąsiedztwo z podobną historią, z podobnym językiem. Po wnikliwszym zapoznaniu się z dziejami Czech, ich kulturą, po lekturze trzech wspaniałych książek Mariusza Szczygła perspektywa nieco się zmienia. Pozostając przy porównaniach można by rzec, iż jesteśmy do Czechów tak bardzo podobni, że aż różni. Lecz z drugiej strony – tak różni, że aż podobni. I to wcale się nie wyklucza.
Przykład? Jara Cimrman – geniusz, którego każdy Czech zna. Wielki wynalazca, filozof, dramatopisarz, kompozytor, doradca Edisona, nauczyciel Einsteina. Nazwano teatr jego imieniem, nazwano ulicę. Organizuje się wielkie wystawy, przedstawiające dorobek mistrza. Ukazują się wykłady poświęcone jego licznym operetkom czy też dramatom. Niewiele wiadomo o jego życiu – kiedy się urodził, kiedy zmarł. Ponoć Cimrman niszczył wszystkie dokumenty, by nikt nie mógł zbudować jego legendy. Odnaleziono 29 dramatów – to gdzieś zamurowane w ścianie, to odkryte przy rozbiórce budynków. Nie słyszeliście o nim? Serio? Jiri Sebanek, Ladislav Smoljak i Zdenek Sverak – oto trójca odpowiedzialna za stworzenie geniusza w czasach komunizmu. Czesi wiedzą, że to wymysł, lecz nie przeszkadza im to w celebracji postaci fikcyjnej. Wariaci, mówicie? Mariusz Szczygieł pisze: Pytam Czechów o ich geniusza przy różnych okazjach. – Jak możecie wierzyć w kogoś, kto nie istnieje? – Ale to zupełnie tak jak u was w katolickiej Polsce, prawda?
Od dziecka wmawia się nam, że z natura trzeba obchodzić się delikatnie – nie wolno deptać trawników, zrywać określonych gatunków kwiatów, łamać gałęzi. Uczą nas, że rośliny to samo dobro – dzięki nim żyjemy, oddychamy, mamy co jeść. Zatem powinniśmy wiedzieć, by roślinom nie wchodzić w paradę. I dobrze. Gdyby rośliny zyskały świadomość, umiejętność spiskowania, knucia, nikt nie wyszedłby z tego żywy. Dlaczego? Wystarczy sięgnąć po książkę Amy Stewart Zbrodnie roślin (z uroczym podtytułem Chwast, który zabił matkę Abrahama Lincolna i inne botaniczne okropieństwa), by przekonać się, że i to uniwersum pełne jest złoczyńców.
Zimno za oknem, więc czas na coś pożywnego, mięsnego i ciepłego. Polędwica zapiekana z lazurem, pieczone ziemniaczki i marchewki zdecydowanie pasują do jesiennego jadłospisu. Zaletą tego dania jest to, że mimo, iż potrzebujemy wielu składników, wszystko pieczemy na jednej blasze, więc nie mnożymy brudnych naczyń ;)
Kim Nowak słuchaczowi Wilkiem oczywiście służy, bo Wilk to najnowsza płyta muzyków. Myślałam, że Kim Nowak będzie projektem jednorazowym. Spotkało się trzech panów kochających muzykę – Bartek Waglewski, znany jako Fisz, Piotr Waglewski, znany jako Emade, oraz Michał Sobolewski, grający z chłopakami na koncertach pod szyldem Tworzywa Sztucznego. Cel projektu był jasny – stworzyć kapelę, o jakiej marzyło się w zamierzchłych czasach i czerpać z rocka garściami. Okazało się jednak, że panowie z rockowego grania rezygnować nie mają zamiaru i słusznie. Bo Wilk bardzo dobrą płytą jest.