Klaudyna

Wszystko gra

najnowszepolecanepopularne

Popularne przez Klaudyna

Diabeł Piszczałka – koszmar mego dzieciństwa

Każdy z nas ma swoje strachy z dzieciństwa. Jedni drżeli na widok Gargamela, innym zaszła za skórę Buka. Muminki zresztą miały wiele niepokojących momentów. Pamiętam odcinek o nawiedzonym statku i jakiejś zimowej zjawie, która oczarowywała, by następnie zamrażać swe ofiary. Jednak Muminkowe strachy to pestka. Myślę, że nie miałam więcej niż 4 lata, gdy przyszło mi się zmierzyć z Bliskimi spotkaniami z Wesołym Diabłem. Nie mam pojęcia, z jakiej okazji wraz grupą innych niewinnych dzieci znalazłam się w kinie. Z przedszkolem? W ramach imprezy „z pracy” kogoś z rodziny? Nie wiem. Wiem tylko, że Diabeł Piszczałka pozostawił spustoszenie w moim nieletnim umyśle. Po ponad dwudziestu latach od projekcji, mając nadal w pamięci straszliwą gębę, łzy i motyw z papierem toaletowym, postanowiłam się zmierzyć z koszmarem. Efekt? Nadal twierdzę, że to nie jest film dla małych dzieci.

czytaj dalejKlaudyna
25 października 2012 - 16:49

LEGO = kreatywność, również w reklamie

Pamiętam swoje pierwsze klocki Lego. Znalazłam je pod choinką w wielkim czerwonym plastikowym pudełku z pokrywką przypominającą klocek. Miałam wówczas trzy lata. Pamiętam, jaki hałas robiły klocki przy wysypywaniu, pamiętam ból towarzyszący nadepnieciu któregoś z elementów. Wiaderko później przejęła moja siostra, a następnie klocki powędrowały w świat do innych dzieci. Przypominam sobie, że głównie budowałam domki, piramidy i samochody. Pewnie przy obecności kuzyna zdarzyło mi się popełnić jakąś klockową broń. Sentyment do Lego pozostał. Dziś już nie buduję, lecz od jakiegoś czasu zachwycam się pomysłowością, jaka towarzyszy twórcom reklam Lego.

czytaj dalejKlaudyna
6 lutego 2013 - 11:01

Recenzja filmu Labirynt - mroczna historia porwania, której dałam się porwać

Dawno nie byłam w kinie na porządnym thrillerze. Ostatni tytuł, jaki przychodzi mi na myśl to Dziewczyna z tatuażem, a było to 1,5 roku temu. Na Labirynt wybrałam się w ciemno, nie czytając nawet, jaką tematykę porusza. Moja wiedza ograniczała się do dwóch faktów: czas trwania - 2h 26 minut, w obsadzie - Jake Gyllenhaal i Hugh Jackman. Ryzyko długich filmów polega na tym, że zamiast treściwej, trzymającej w napięciu historii, możemy otrzymać rozwleczoną do granic możliwości opowieść bez polotu (trochę tak miałam z Zodiakiem Finchera, wybaczcie :P). Denis Villeneuve wiedział, co robi, bowiem jego film trzyma w napięciu od początku do końca i serwuje widzom uczucie niepokoju porównywalne do tego, które odczuwają jego bohaterowie.

czytaj dalejKlaudyna
10 października 2013 - 13:49

Archive - niepoliczalny kolektyw muzyczny

Zaczęło się w czasach, gdy nie każdy miał w domu Internet. Ja nie miałam, kolega studiujący wówczas w Krakowie miał. W związku z tym, że miał – ściągał to i owo. A że dobrym kolegą był (i nadal jest!) przesyłał mi płytki z różnymi swoimi odkryciami. Tak właśnie trafił do mnie folder zatytułowany You All Look the Same To Me. Nie będzie zaskoczeniem, gdy napiszę, że był tam kawałek, który rozkładał mnie na łopatki. Za każdym razem. Nikogo również nie zdziwi, gdy napiszę, że był to utwór Again.

Archive – ponoć nie zespół, a kolektyw. Archive – ponoć dzieli fanów na zwolenników starego zes... kolektywu i nowego.  Archive – nazwa, która dla różnych wyszukiwarek wcale oczywista nie jest. Archive – fajne dziewczyny, kochani chłopcy, którzy bez wątpienia znają się na swojej robocie i... już w poniedziałek, 27 sierpnia, będzie można zakupić ich najnowszy album With Us Until You're Dead. Zatem jest to świetna okazja, by przedstawić dotychczasowy dorobek grupy.

czytaj dalejKlaudyna
25 sierpnia 2012 - 22:35

Halucynacje na trzeźwo, czyli zabawy z mózgiem

Mózg jest najbardziej fascynującym organem, jaki posiadamy wewnątrz siebie. To swoiste centrum dowodzenia zarządza naszymi procesami życiowymi, przypisuje mu się odpowiedzialność za naszą inteligencję, mądrość, refleksyjność, procesy myślowe. Posiada około 86 miliardów neuronów, 10 trylionów synaps, nie wie co to ból ze względu na zerową ilość receptorów bólu, wykonuje 10 000 000 000 000 000 obliczeń na sekundę. Czy taki wybitny organ można oszukać? Czy można się z nim bawić? Można.

czytaj dalejKlaudyna
2 stycznia 2013 - 19:39

Mikołajek, Alcest, Kleofas, Euzebiusz, Rufus, Gotfryd... czyli chłopaki warte poznania!

Są takie książki, których czytanie sprawia wielką radość zarówno dzieciom, jak i dorosłym. Mimo iż powstawały głównie z myślą o najmłodszych, dorośli również dali się im uwieść. W latach 50-tych XX wieku spotkało się w Paryżu dwóch panów – jeden był mistrzem słowa, drugi rysunku. Połączenie dwóch talentów powołało do życia Mikołajka i jego okropnie sympatycznych kumpli z klasy – Alcesta, Euzebiusza, Rufusa, Gotfryda, Joachima, Ananiasza, Maksencjusza, Kleofasa i innych. Rene Goscinny i Jean-Jacques Sempe czerpiąc z własnych doświadczeń z dzieciństwa, wykreowali wspaniały świat chłopięcych psot, kłótni, bijatyk, nieposłuszeństwa, lecz wszystko to w ramach wspaniałych przyjaźni, bo przecież kumple są najważniejsi. Poznałam tę gromadkę w dzieciństwie, ale dopiero mając lat 26 zaprzyjaźniłam się z nimi na dobre. Nic Wam to nie mówi? Serio? Cóż, może czas zatem poznać Mikołajka i niesfornych chłopaków?

czytaj dalejKlaudyna
3 lipca 2012 - 12:43

Plague Inc. – Panie i Panowie czas unicestwić ludzkość!

Zupełnie nie fascynują mnie gry, gdzie się strzela do ludzi. Zabijanie potworów wszelakiej maści czy pokonanie jakiegoś zwyrodniałego przedstawiciela ludzkości od czasu do czasu jest okej, ale cała gra o własnoręcznym wybijaniu za pomocą zmyślnej broni gatunku homo sapiens zupełnie do mnie nie przemawia... chyba że mówimy o Plague Inc. Ta niepozorna gierka, dostępna za free w Google Play i iTunes, wzbudza wiele emocji, zaś w moim przypadku generuje przymus krzyczenia "umierajcie szybciej!!!".

czytaj dalejKlaudyna
26 lutego 2013 - 10:25

Dziewczyna z szafy - ładna i smutna opowieść o przyjaźni

Na takie filmy jak Dziewczyna z szafy Polski Instytut Sztuki Filmowej powinien dawać pieniądze częściej, niż na tarzające się w przeszłości filmy starych mistrzów. Bodo Kox, znany w offowym światku twórca filmowy, wkroczył do głównego nurtu w najlepszy możliwy sposób - tworząc oryginalny, pomysłowy i bardzo ładny film z ciekawymi postaciami. Polecam na samym starcie (i polecę jeszcze na koniec).

czytaj dalejKlaudyna
15 czerwca 2013 - 23:32

Gra planszowa Dixit - powiedz, co widzisz

Gry planszowe kojarzę z dzieciństwem – niepogoda za oknem, choroba, sobotni poranek z rodzicami, czy wieczory spędzone z babcią. Tak właśnie spędzało się czas. Później przyszły inne atrakcje, zaś gry odeszły w zapomnienie (prócz świątecznych rozgrywek w Scrabble). Zdarzyło się jednak tak, że w ramach prezentu weszłam w posiadanie gry wspaniałej, pobudzającej wyobraźnię, a imię jej – Dixit.

czytaj dalejKlaudyna
19 września 2012 - 13:01

Zacne teledyski z aktorami w rolach głównych - cz.1

Lubię oglądać w teledyskach twarze znane mi z filmów. Mam wrażenie, że to bardzo miłe, kiedy muzycy do zwizualizowania swoich utworów zapraszają aktorów. Zwłasza gdy nie jest to utwór ściśle związany z filmem, w którym ów aktor gra. Tworzy się wówczas magiczna atmosfera - słuchamy dobrej (oby!) muzyki, której towarzyszy dobra gra aktorska. Ostatnio zaczęłam tworzyć listę klipów, w których możemy podziwiać gwiazdy kina. Ruszyłam szare komórki (nie tylko swoje), poszperałam tu i ówdzie, i w ten sposób z kilku pozycji lista rozrosła się do 33. Zaprezentuję ją w dwóch odcinkach. Kolejność jest zupełnie przypadkowa, zaś cała lista nie odzwierciedla mego gustu muzycznego ;) Jednak patrząc na nią całościowo, śmiem twierdzić, że to całkiem niezłe zestawienie.

czytaj dalejKlaudyna
25 września 2012 - 20:43

Podróż Szczygła – z wieżowca Polsatu do Czech

Zdarzyły się w historii kuli ziemskiej Czechy. Wielu powiedziałoby bez zastanowienia, że to kraj podobny do naszego – niewielki, ze względu na sąsiedztwo z podobną historią, z podobnym językiem. Po wnikliwszym zapoznaniu się z dziejami Czech, ich kulturą, po lekturze trzech wspaniałych książek Mariusza Szczygła perspektywa nieco się zmienia. Pozostając przy porównaniach można by rzec, iż jesteśmy do Czechów tak bardzo podobni, że aż różni. Lecz z drugiej strony – tak różni, że aż podobni. I to wcale się nie wyklucza.

Przykład? Jara Cimrman – geniusz, którego każdy Czech zna. Wielki wynalazca, filozof, dramatopisarz, kompozytor, doradca Edisona, nauczyciel Einsteina. Nazwano teatr jego imieniem, nazwano ulicę. Organizuje się wielkie wystawy, przedstawiające dorobek mistrza. Ukazują się wykłady poświęcone jego licznym operetkom czy też dramatom. Niewiele wiadomo o jego życiu – kiedy się urodził, kiedy zmarł. Ponoć Cimrman niszczył wszystkie dokumenty, by nikt nie mógł zbudować jego legendy. Odnaleziono 29 dramatów – to gdzieś zamurowane w ścianie, to odkryte przy rozbiórce budynków. Nie słyszeliście o nim? Serio? Jiri Sebanek, Ladislav Smoljak i Zdenek Sverak – oto trójca odpowiedzialna za stworzenie geniusza w czasach komunizmu. Czesi wiedzą, że to wymysł, lecz nie przeszkadza im to w celebracji postaci fikcyjnej. Wariaci, mówicie? Mariusz Szczygieł pisze: Pytam Czechów o ich geniusza przy różnych okazjach. – Jak możecie wierzyć w kogoś, kto nie istnieje? – Ale to zupełnie tak jak u was w katolickiej Polsce, prawda?

czytaj dalejKlaudyna
23 listopada 2012 - 13:49

Upadek / The Fall - morderczo dobry serial

Jakiś czas temu zdałam sobie sprawę z tego, że w serialach, które oglądam (a jest ich całkiem sporo), brakuje ciekawie nakreślonych postaci kobiecych. Zwykle sylwetki kobiet przedstawiane są w sposób tendencyjny i stereotypowy. Przypadała mi do gustu rola Helen McCrory, która wcielała się w Polly Grey w serialu Peaky Blinders. Nadzieję pokładam w świeżutkiej Agentce Carter, jednak to za wcześnie, by wygłaszać sądy. Z kolei Gillian Anderson intrygowała w Hannibalu, lecz do tej pory jej postać pojawiała się epizodycznie (ostatni odcinek Hannibala pozostawia nadzieję, że znaczenie doktor Bedelii du Maurier nieco urośnie). Ale! Gillian Anderson przyciąga również w serialu Upadek – opowieści o pewnym brutalnym mordercy i nieszablonowej pani inspektor. Jednak nie dla samej aktorki warto obejrzeć ten serial, a dla całej historii.

czytaj dalejKlaudyna
16 stycznia 2015 - 14:41

Czytelnicze podsumowanie roku 2018!

Przez okrągły rok milczałam, ale tekst z moim prywatnym podsumowaniem czytelniczym musi być!  W tym roku moje osiągi są znacznie skromniejsze, choć wymykam się z pewnością statystykom dotyczącym czytelnictwa w Polsce. Nie przedłużając, zapraszam Was na wycieczkę po tegorocznych lekturach!

czytaj dalejKlaudyna
30 grudnia 2018 - 14:29

Pies najlepszym przyjacielem człowieka? Obejrzyj Wilfreda

Scenariusz australijski: Poznałeś dziewczynę - jest ładna i mądra. Po udanej randce jedziecie razem do niej do domu. Dziewczyna otwiera drzwi, a tam pies. Jej pies. Witają się czule, ona smyra go po brzuszku, wtula się w futrzastą głowę. Wszystko okej, tylko dlaczego widzisz tego psa jako kolesia w przebraniu psa?!

Scenariusz amerykański: Nie jesteś zadowolony ze swojego życia. Prawdę mówiąc - masz go dosyć. Gdy już udało Ci się stworzyć satysfakcjonujący list samobójczy, sięgasz po tabletki i przygotowujesz sobie zabójczy koktajl. Układasz się wygodnie na łóżku i czekasz. Czekasz, czekasz i nic. Słyszysz irytujący motocykl sąsiada, słyszysz awanturę w domu obok... gdzie jest słodka śmierć?! Rano jest jeszcze gorzej. Miałeś skończyć swój żywot - kolejna rzecz na liście, która Ci się nie powiodła. Słyszysz pukanie - otwierasz drzwi, a tam Twoja urocza sąsiadka błaga, byś zajął się jej psem. Godzisz się. Stajesz twarzą w... twarz z psem, a może raczej z kolesiem w kostiumie psa.

Co byś zrobił, gdyby któryś ze scenariuszy przytrafił się Tobie? Nie wiesz? Obejrzyj Wilfreda (uwaga, malusieńkie spoilery, ale nieznaczące dla fabuły).

czytaj dalejKlaudyna
14 czerwca 2012 - 23:25

Dzisiaj sławni, a kiedyś... - stare reklamy ze znanymi aktorami

Wszyscy wiedzą doskonale, że gdy w reklamie wystąpi znany aktor, reklama staje się tysiąc razy lepsza. Ewan McGregor zachwala auto. Antonio Banderas po posiłku sięga po gumę. Hugh Laurie, Matthew Fox i Gerard Butler gładką cerę zawdzięczają pewnemu kremowi. Eva Longoria sugeruje, że kocha koty i karmi je karmą określonej marki. Zaś Charlize Theron jest gwiazdą z klasą, dzięki konkretnemu zapachowi. Przykłady można mnożyć w nieskończoność. Produkt ze znaną twarzą sprzedaje się lepiej. Z jednej strony reklama może wieńczyć szczyt popularności. Z drugiej - może być małą produkcją, od której kariera dopiero się rozpocznie. I taki postawiłam sobie cel - odgrzebać zapomniane reklamówki wielkich dziś gwiazd z czasów, kiedy nikt nie znał ich nazwisk.

czytaj dalejKlaudyna
23 kwietnia 2013 - 13:15