Drakensang: The River of Time - jak solidny niemiecki samochód - Soulcatcher - 18 września 2010

Drakensang: The River of Time - jak solidny niemiecki samochód

Soulcatcher ocenia: Drakensang: The River of Time
81

Jeżeli moglibyśmy porównać grę do samochodu, Drakensang: The River of Time jest jak solidna niemiecka maszyna. Brak mu włoskiej stylistyki, japońskiej technologii, amerykańskiego szaleństwa czy francuskiej finezji ale za to będziemy nim jeździli długo i komfortowo. Ci z was którzy grali w poprzednie gry z serii mniej więcej wiedzą czego mogą się spodziewać, co którzy nie grali dostaną solidnie zrobionego cRPGa w starym stylu z dosyć ładną i nowoczesną grafiką lecz bez niczego co mogło by specjalnie zaskoczyć.

Opowieść dzieje się w "średniowiecznej" krainie fantasy z domieszką magii. Fabuła nie jest zbyt porywająca i dosyć przewidywalna, jakkolwiek jeżeli pominiemy lekkie dłużyzny gra się bardzo przyjemnie. Ważne tylko abyśmy się bardzo nie spieszyli, gdyż wszystko toczy się dosyć powoli w starym dobrym stylu.

W Drakensang gramy drużyną lecz osoby preferujące rozgrywkę pojedynczą postacią nie powinny mieć specjalnych problemów gdyż nasi towarzysze sterują się sami. Możemy w dowolnej chwili grę zastopować, wydać rozkazy i zmienić postać którą sterujemy.  Rozwój postaci jest dosyć niestandardowy, ciekawy choć na początku niełatwy do ogarnięcia. Postać opisywana jest przez wiele, czasami nieoczywistych statystyk. Daje dosyć dużą dowolność, co początkujących graczy może wprowadzić w dezorientację. Zaletą gry jest fakt że w zależności od wyboru klasy postaci, rozgrywka a szczególnie walka jest różnorodna i wymaga opracowania unikalnych taktyk.

Grafika jest całkowicie zadawalająca, nie można się właściwie do niczego ważnego przyczepić. Ładne lokacje, szczegółowe modele postaci, dobre efekty świetlne. Jedyną rzeczą która mnie dosyć irytuje jest wolne przemieszczanie się postaci prawdopodobnie spowodowane ograniczeniami w engine gry.

Questów jest dosyć sporo, niektóre nie są łatwe do znalezienia (nie wiem czy będzie to dla was plus czy minus gry). Są zagadki logiczne i pewna szczątkowa nieliniowość fabuły. Ciekawe pojedynki z bossami są dobrymi przerywnikami wyznaczającymi punkty zwrotne w fabule.

Nie spodziewajcie się czegoś unikalnego. Gra jest całkowicie standardowo, bardzo solidnie wykonaną grą cRPG. Zapewne nikt nie będzie zawiedziony, ale również zapewne mało kto uzna Drakensang: The River of Time za grę ponad czasową.

Moim podstawowym zarzutem w stosunku do tej gry jest fakt że mogła by nazywać się jakkolwiek, wyjść na którąkolwiek platformę w dowolnym czasie i ciągle była by kolejną niezłą grą cRPG.

Tak czy inaczej zachęcam miłośników gatunku do rozgrywki, jeżeli tylko nie oczekują czegoś ultymatywnego i wystarczy im solidny, dobrze zaprojektowany samochód na codzienne dojeżdżanie do pracy.

Soulcatcher
18 września 2010 - 18:29