Genialna seria fantasy powraca - Karolus - 24 września 2010

Genialna seria fantasy powraca

Już w dniu premiery, w zeszły piątek specjalnie wybrałem się do Empiku, aby kupić najnowszy tom serii "Malazańskiej Księgi Poległych". Niestety trochę się spóźniłem i książki już nie było. Na szczęście co się odwlecze, to nie uciecze i od dzisiaj jestem szczęśliwym posiadaczem "Pyłu Snów" autorstwa Stevena Eriksona.

Zanim zabiorę się za lekturę pomyślałem, że może warto byłoby poświęcić kilka słów na przedstawienie cyklu, który moim zdaniem jest jednym z najwybitniejszych w historii fantastyki. Sam być może nic bym o nim nie wiedział, gdyby nie szczęśliwy przypadek. Jakieś 10 lat temu natknąłem się w hipermarkecie na "Ogrody Księżyca" - pierwszy i najlepszy tom serii. Spodobała mi się okładka i podpis "Najlepsza powieść fantasy 1999 roku". Wrzuciłem ją do koszyka i przez kilka kolejnych dni nie mogłem się od niej oderwać.

Niełatwo skrócić fabułę 8 tomów powieści, które łącznie mają około 7000 stron. Powiem tylko, że wszystko kręci się wokół wojen toczonych na kilku kontynentach. Historia jest naprawdę niezła - mnóstwo zawiłych spisków, złożone i nieobojętne czytelnikowi postacie, zaskakujące zwroty akcji itd. Esencją książek Eriksona jest ich oryginalność. Żadnych elfów, krasnoludów i magów ze szpiczastymi kapeluszami. Są za to zmiennokształtni, dzieci Światła, Cienia i Nocy, tajemnicze, starożytne rasy założycielskie oraz wiele innych. Jest też najlepszy system magii i bóstw z jakim się spotkałem (a książek fantasy czytałem sporo). To po prostu kawał znakomitej, dosyć brutalnej i specyficznej fantastyki. Polecam.

Karolus
24 września 2010 - 00:42