Dźwięki z konsoli powodem psiej agresji? - Jiker - 29 września 2010

Dźwięki z konsoli powodem psiej agresji?

Włączając swojego Nintendo DS, Megan Walker liczyła na spędzenie kilku miłych chwil w towarzystwie wirtualnych pupili z gry Nintendogs. Nie spodziewała się, że charakterystyczne szczeknięcie witające gracza przy uruchomieniu dzieła producenta Hidekiego Konno, doprowadzi niemalże do tragedii. Przebywający w jej pobliżu pies również. Przestraszony i zdezorientowany bullmastiff ściągnął dziewczynkę z kanapy i dotkliwie ją zranił. Gdyby nie reakcja drugiego czworonoga, który zdecydował się bronić Megan, konsekwencje ataku mogłyby być tragiczne.

9-letnia Megan Walker

Powyższa historia, przedstawiona przez gazetę The Daily Mail, słynącą z gonienia sensacyjnych informacji, robi aktualnie karierę na różnego rodzaju serwisach, w tym branżowych. Poznajemy za jej sprawą historię 9-letniej Megan, która 19 września została zaatakowana przez  Saracena, mastiffa należącego do rodziców jednej z jej koleżanek. Dziewczynka sugeruje, że powodem tak brutalnego zachowania psa mogły być dźwięki, jakie wydobyły się z głośników Nintendo DS po uruchomieniu gry Nintendogs. Podobnie twierdzi zresztą jej babcia, obwiniająca grę Nintendo za traumatyczne przeżycie wnuczki.

"Ktoś powinien powiedzieć ludziom, żeby nie grali w tę grę, gdy w pobliżu przebywają psy. Obwiniam Nintendogs za to, co stało się Megan. Gdyby dzieciaki nie zagrały w tę grę, pies z pewnością nie rzuciłby się na nią."

Właściciel feralnego psa sądzi jednak, że to niemożliwe, aby przyczyną tak nagannej reakcji jego psa był dźwięk wydobywający się z konsoli. Szczególnie, że mastiff nigdy wcześniej nie był agresywny. Jego zdaniem Megan mogła doprowadzić do takiej sytuacji poprzez kopnięcie Saracena. Obecnie decyzja w sprawie złożenia ewentualnego pozwu sądowego nie jest znana. Przyjmując jednak, że The Daily Mail - bądź co bądź niezbyt wiarygodne źródło informacji - przedstawiło przypadek w sposób rzetelny, możemy się spodziewać, że prędzej czy później do tego dojdzie.

Wpływ gier na psychikę graczy? Było. Zniszczony sprzęt RTV z powodu pękających pasków ochronnych Wiimote'a? Odnotowane. Ale z przypadkiem psiego ataku, wywołanego szczeknięciem wydobytm z Nintendo DS, do czynienia jeszcze nie mieliśmy. I tylko zastanawia fakt, co też takiego strasznego w psim języku wypowiedział wirtualny czworonóg z Nintendogsów. Pewnie nie była to dla mastiffa szczególnie miła wiązanka.

Jiker
29 września 2010 - 12:50