Recenzje: DeathSpank: Thongs of Virtue zabawniejszy od pierwowzoru - Hed - 29 września 2010

Recenzje: DeathSpank: Thongs of Virtue zabawniejszy od pierwowzoru

 

Kilka tygodni temu studio Hothead Games zaskoczyło graczy błyskawiczną zapowiedzią gry DeathSpank: Thongs of Virtue, czyli drugiej odsłony przygód zabawnego herosa, która jest dostępna na łamach Xbox LIVE Arcade od 21 września (za 1200 punktów Microsoftu). Przegląd recenzji pozwoli sprawdzić czy szybko wydana kontynuacja jest warta swojej ceny.

W Thongs of Virtue wracamy do bohatera, który „pozostawia za sobą świat mieczy i sandałów na rzecz świata naboi oraz buciorów”. DeathSpank odkrywa, że „niedolę na świecie wywołują stringi mocy, zatruwające umysły pewnych ludzi”. Jak można się domyślić śmiałek musi „odnaleźć posiadaczy bielizny i zakończyć ich tyranię” (Rob Manuel, G4tv.com, 4/5).

Druga przygoda obfituje w humorystyczne zadania i zagadki. „Najzabawniej jest gdy elementy łamigłówek są powiązane z walkami z bossami. Przykładowo, po otrzymaniu ciosu piwem od pijanego pirata DeathSpank zostaje zatruty i nie może walczyć. Jaki jest najlepszy sposób żeby wytrzeźwieć i przestać machać bezwładnie mieczem? Oczywiście musimy pokonać wszystkie różowe słonie, które pojawiły się dookoła” (Taylor Cocke, 1UP, B).

Spora część Thongs of Virtue dotyczy rozmawiania z postaciami i wybierania zabawnych opcji dialogowych. Nie zmieniło się to względem pierwowzoru chociaż konwersacje zyskały na znaczeniu i zostały rozbudowane. Większy procent zadań wymaga znalezienia rozwiązania, więc musimy słuchać wynurzeń ekscentrycznych mieszkańców.” I dobrze, gdyż „tego typu questy wprowadzają wyzwanie intelektualne i brakowało ich w pierwowzorze. Osoby, które nie mogą powstrzymać się od wciskania przycisku ataku mogą kupić podpowiedzi do trudniejszych zagadek.” Od pierwowzoru grę odróżnia „wyraziste zakończenie, które podsumowuje wszystkie wydarzenia. Gracz może wybrać to jak zakończy się jego przygoda, a dostępne opcje pokazują bardzo ciekawy obraz DeathSpanka” (Tom Mc Shea, GameSpot, 7,5/10).

 

Można powiedzieć, że Deathspank: Thongs of Virtue to godny następna pierwowzoru, w którym „humor jest wciąż świetny, a głosy aktorów doskonałe. Wszystkie elementy odpowiedzialne za urok i zabawność pierwowzoru są na swoim miejscu.” Możemy liczyć na to, że „świat gry w dalszym ciągu jest kolorowy, stylowy i ukazany w podobny sposób” (Taylor Cocke, 1UP, B). Pomysł studia Hothead Games na dwie gry zamiast jednej wypadł więc bardzo dobrze.

Hed
29 września 2010 - 14:24