Muzyka punkowa pojawiła się w moim życiu kiedy miałem dwanaście albo trzynaście lat. Na letnim obozie zostałem umieszczony w jednym pokoju z chłopakami, którzy non stop słuchali punka. Chcąc nie chcąc, też słuchałem, przez dwa tygodnie nawet mi się spodobało. Jest kilka utworów i kilku wykonawców, których chętnie polecę każdemu.
GaGa
Kapela działająca na polskiej scenie od wieków, albumem, który najbardziej mi podpasował, i który zgodnie z definicją kawałka fundamentalnego, katowałem kilkanaście miesięcy, był ‘Szczur’. Surowe granie, proste, ale mające coś w sobie teksty łatwo wpadały w ucho.
Smar SW
Kolejny z zespołów grających bardzo długo. Pierwszą ich płytą która wpadła mi w ręce był ‘koncert na Zalesiu’ – polecam ją szczerze, ale tylko prawdziwym hardkorowcom którym nie przeszkadza kakofonia dobiegająca z głośników. Kolejnym albumem Smaru była Świadomość – świetnie zrealizowana studyjnie (w porównaniu do koncertu na Zalesiu wszystko jest świetnie zrealizowane) i mająca poruszające teksty.
Defekt Muzgó
Jedna z pierwszych punkowych kapel jakich słuchałem. Za małolata rajcowało nas, kiedy w piosence można było usłyszeć przekleństwa. Do tego Defekt tworzy piosenki proste i łatwe do nucenia. Dziś oczywiście znacznie więcej z nich rozumiem i – co sprawdzono niedawno – nadal świetnie mi się ich słucha. Mimo stulecia kariery które będą niedługo obchodzić, na koncertach sprawdzają się cudownie. Poniżej utwór który nie jest moim ulubionym, ale niesie prawdziwą prawdę :)
Sedes
Do Sedesu mam szczególny sentyment. Nie tylko ich teksty są mi bardzo bliskie, również geograficznie kapela wielce mi leży, bo nadaje z Wrocławia. Dziś grajkowie z Sedesu nie są już tak wizualnie punkowi jak kiedyś, ale pazur dalej mają, mimo tego, że zdarzyło im się nagrać kilka chałtur dla telewizji.
Exploited
Jedyna zagraniczna kapela w zestawieniu. Nie bez powodu, w punku zawsze cieszyły mnie słowa, muzyka była tylko dodatkiem. Aż trafiłem na album Beat the Bastards znanej i uznanej kapeli the Exploited. Twórczość tych panów stanowi podwaliny punka, a akurat ta płyta brzmieniowo odpowiada mi najbardziej z ich całej dyskografii.
Mogło by na tej liście znaleźć się więcej kapel, ale co by nie było za wiele i co by przedstawiać tylko fundamentalne kawałki, skończę na tym. Osobiście polecam też zapoznać się z twórczością Farben Lehre – kapeli z Płocka. Ci goście oprócz grania lekkiego, miłego punka, są w duszy prawdziwymi rock’n’rollowcami, co udowodnili kiedyś we Wrocławiu grając koncert który organizowałem. Zagrali dla dosłownie kilku osób, a i tak dali z siebie wszystko.
* Kawałki fundamentalne vol. 1 - Hardcore