Czym są gry klimatyczne - promilus - 7 sierpnia 2011

Czym są gry klimatyczne

„To naprawdę klimatyczna gra!” – ile razy słyszałeś to zdanie? Kwestia wygłaszana zarówno przez niedzielnych graczy, jak i przez ludzi branży, którzy grają niemal we wszystko i orientują się w temacie elektronicznej rozrywki jak Małysz w skokach. Po tym zdaniu czasem nie następuje wyjaśnienie, o co właściwie chodzi, jaka klimatyczna gra? Spróbujmy zdefiniować niedefiniowalne.

Lato! Lato wszędzie. Zwariowało, oszalało...

Tę, jakże, naukową rozprawę z pogranicza językoznawstwa, socjologii i „Tata a Marcin powiedział”, należy zacząć od rozbicia na części pierwsze zwrotu „klimatyczna gra”. Gra – wiadomo. Klimat? Ociepla się.

Koniec części naukowej.

Wszystko jest jasne, gdy Stefan po zagraniu w najnowsze Call of Duty powie: ”nooo stary, ta gra to miała fajny wojenny klimat” . Potem wpadnie jeszcze Mariolka po nocce z Mario Bros i z nutką sentymentu stwierdzi, że to gra z oldschoolowym klimatem. Stefan i Mariolka byli konkretni - wiadomo jaki klimat miały wymienione gry.

Problem zaczynie się, gdy Krzychu uzna Silent Hillza grę klimatyczną. Co by chłopak nie pomyślał o nas, że my jakieś casuale i nie wiemy, co to klimatyczna gra, w trymiga intuicyjnie rozwijamy jego myśl mówiąc: „no te ciemne zakamarki, nieźle straszna jest”. Krzychu przytakuje. Small talk można uznać za udany.  

A co, jeśli nie wiemy o grze niemal nic, tylko to, że jest klimatyczna? Co to w ogóle znaczy? Już rozdzieliliśmy gry o klimacie takim i owakim od gier klimatycznych. Do pierwszego wora można wrzucić właściwie wszystko, do drugiego już niekoniecznie. Jedźmy dalej na przykładzie Silent Hilla i zobaczymy gdzie dojedziemy. Ta gra to mroczny horror. Aha! A więc gra klimatyczna ma straszyć, posiadać klimat ciężki jak ołów. Koniec. A właśnie, że nie. O GTA: Vice City nie powiem, że jest grą klimatyczną, ale już o Mafii – jak najbardziej. Obie z horrorami nie mają nic wspólnego. GTA: VC jest grą w klimacie lat osiemdziesiątych, ale – ciągle opierając się na własnej intuicji – grą klimatyczną nie jest. Co różni ją od Mafii? Klimat. I wracamy do punktu wyjścia. No może nie do końca do wyjścia, tak mniej więcej do przedsionka.

Gry klimatyczne to gry poważne, z mroczną fabułą. Losy głównych bohaterów nie są usłane różami i czerwonymi dywanami, a raczej polane ściekami z podmiejskich toalet. Pstrokate VC zupełnie tu nie pasuje, ale Mafia, a tym bardziej Max Payne - jak najbardziej. Podobnie jest z większością gier post apokaliptycznych jak i opowiadających o świecie, gdzie ludzie są zniewoleni. Smutek, ciężka fabuła, deszcz – to mi się kojarzy z grami klimatycznymi. A wam jaka gra przychodzi na myśl, gdy słyszycie hasło „gra klimatyczna”?

promilus
7 sierpnia 2011 - 16:29