Kto by się spodziewał, że z dnia na dzień pojawi się okazja, co by na blogu napisać o MMA. Ja jak niektórzy wiedzą, koncentruję się głównie na UFC, pozostałe organizacje sobie odpuszczając. Jednak np. rozmawiając z teściem, bardzo dużo dobrego słyszę o federacji Bellator. Wcześniej czy później coś w tym temacie obejrzę, a już w lecie tego roku, będę mógł, jak to się mówi ostatnio - grać w grę.
Jeden z redaktorów serwisu Joystiq miał ostatnio okazję zagrać w bardzo wczesną wersję gry która latem ma trafić na XBLA i PSS. W tej chwili tytuł prezentuje bardzo prostą mechanikę. Ciosy nóg i rąk przypisane do przycisków pada, a prawy analog odpowiada za manewry w parterze i w stójce - chwyty, dźwignie i tym podobne.
Sama konstrukcja zawodów Bellatora pasuje idealnie do gry Arcade - zawodnicy tej organizacji nie walczą przeciw narzuconym przeciwnikom tylko pną się po szczeblach eliminacyjnej drabinki na której szczycie czeka tytuł mistrzowski. To jak najbardziej brzmi ciekawie. Jedynym niepokącym składnikiem całej tej informacji jest fakt, że za stworzenie gry odpowiada studio Kung Fu Factory. Goście mają doświadczenie w MMA, ale nie można żadnym sposobem nazwać ich Supremacy MMA grą dobrą. Niestety, wypuścili gniota, ale kto wie, może się zrehabilitują. Ja mam taką nadzieję - konkurencji dużym graczom nie zrobią na pewno, ale fani Bellatora zasługują na swój tytuł.
Pozostaje czekać.