Gnews to cykl opisujący najciekawsze wydarzenie dnia ze świata gier wideo okraszony moim subiektywnym komentarzem. Codziennie od poniedziałku do piątku.
WiiU już niedługo będzie miało okazję zagościć w naszych domach, bowiem europejska premiera odbędzie się 30 listopada (w Polsce również). Cena oscyluje w okolicach 1400zł, więc jak na ceny konsoli nie jest tragicznie. Osobiście spodziewałem się wyższej kwoty, dlatego jestem mile zaskoczony.
Ujawniono również listę gier startowych, w której znajdują się m.in. FIFA 13, Rayman Legends czy ZombiU. Nie zapomniano wspomnieć o grach, które pojawią się na nowej konsoli w najbliższej przyszłości. Największe zainteresowanie wzbudziła nowa część Bayonetty, która będzie exclusivem, a zapowiada się naprawdę ciekawie...
Jednak czy to wystarczy, aby przyciągnąć rzesze graczy z Europy? W Polsce marka wciąż nie jest specjalnie znana, ponieważ Nintendo nie robi absolutnie nic, aby nas przekonać. Wciąż o nas zapomina, a przynajmniej nie stara się o naszą sympatię. A szkoda! Bo dobra reklama mogłaby wzbudzić spore zainteresowanie ich nowym produktem, a tak? Przejdzie premiera bez większego echa, z której skorzystają wyłącznie najwierniejsi fani, bowiem osobom niezdecydowanym będzie ciężko się przekonać do kupna konsoli bez obejrzenia jej, spędzeniu paru chwil przy grach i gorących namowach ze strony ekspedientów.
Mam nadzieję, że Nintendo wkrótce przekona się do naszego rynku i sprawi, że na równi będzie mogło rywalizować z Sony. Liczę na to, tym bardziej, że ich nowa konsola dosyć mnie zaintrygowała i będę uważnie śledzić jej poczynania na rynku europejskim.