Journey a Triachnid - Mureet - 17 września 2012

Journey, a Triachnid

SPOILER! Na wstępie chcę ostrzec, że w tekście są wzmianki na temat gry Journey, które mogą Ci zepsuć odbiór Przygody. Dlatego jeśli nie grałeś w produkcję ThatCompany, to zakończ czytanie właśnie tutaj, resztę zapraszam dalej.

W zeszłym tygodniu kupiłem na Steamie The Basement Collection. Co to jest? Zestaw gier niezależnych od twórcy Super Meat Boy'a i The Binding of Isaac czyli Edmunda McMillena. Co ciekawe każda z tych gier miała już dawno swoją premierę jednak w postaci flashowych produkcji. Teraz zebrano wszystko w jedno miejsce i wydano. Wśród tych 9 gier znajduje się Triachnid, gdzie poruszamy się dziwnym stworem (podobnym nieco do pająka), który ma za zadanie opiekować się jajami, aby przyszłe potomstwo mogło się bezpiecznie wykluć.
Podczas tej w miarę przyjemnej rozgrywki napotkałem na coś takiego...

Pierwsze skojarzenie? Journey. W Przygodzie sterowaliśmy niemal identyczną postacią ubraną w czerwoną szatę, którą z czasem mogliśmy wymienić na białą.
Jedno i drugie zachowuje w miarę prostokątną formę bez wyodrębnienia rąk , a twarz zaakcentowana jest czarnym (bądź bardzo ciemnym) kolorem z wyrazistymi białymi oczami. Różni się wyłącznie nieco stylistyka i fakt, że postać z Journey została wykonana w trzech wymiarach w przeciwieństwie do Triachnid.

Patrzę na oba obrazki i nie mogę się oprzeć wrażeniu, że stworki z Triachnid to takie postaci z Journey wykonane w 2d. Oczywiście jedna i druga gra jest zupełnie inna, lecz w tym aspekcie są aż nadto podobne. Ot, takie spostrzeżenie.

Mureet
17 września 2012 - 13:49