Profesjonalna drużyna w League of Legends oszukiwała podczas kwalifikacji do trzeciego sezonu, gdzie jak wiadomo, są największe pieniądze. Członkowie Absolute Legends "ghostowali", tzn. otrzymywali wskazówki dostępne dzięki podglądaniu streamu swoich przeciwników.
W normalnej sytuacji tego typu praktykom powinno zapobiegać trzyminutowe opóźnienie transmisji do rozgrywki, ale gracze AL wykorzystali fakt, że gra została zatrzymana na jakiś czas. Dzięki informacjom otrzymywanym od swoich fanów, które nie tylko biernie przyjmowali, ale i się o nie dopytywali, byli w stanie wygrać jedną mapę.
Pomimo straty ich przeciwnicy z Team Dynamic zwyciężyli kolejne dwie rundy i spotkanie zakończyło się 2:1. Członkowie Absolute Legends przyznali się po fakcie do oszukiwania. Jeden z członków drużyny, RobertxLee wypowiedział się w tej sprawie tak:
"Chciałbym tylko przeprosić wszystkich fanów za zawód jakiego im dostarczyliśmy, a co ważniejsze chciałbym przeprosić Absolute Legends. W gorącym dla nas momencie stres źle wpłynął na nas osąd i podjęliśmy głupią decyzję."
Zarząd Absolute Legends nie przebierał w środkach i zanim jeszcze Riot Games wzięło się za wymierzenie kary oszustom już wyrzuciło całą drużynę z organizacji.
Sytuacja jest wyjątkowo paskudna, ale jako Polacy, mamy powody, żeby się z niej cieszyć. Zamieszanie spowodowane tą aferą i brak drużyny League of Legneds sprawił, że propozycję gry pod sztandarem AL otrzymali nasi rodacy, do tej pory współpracujący z francuskim Mistral Multigaming. Propozycja została przyjęta i tym samym chłopaki skupione pod przywództwem menadżera Bartosza "Quiet" Maćkowiaka, mają zapewnione finansowe i merytoryczne wsparcie od dużej organizacji.
Grats!
Jeżeli podoba Ci się mój materiał to będę Ci wdzięczny, jeżeli polubisz mój profil na Facebooku, albo zafolołujesz mnie na Twitterze. Wrzucam tam sporo rzeczy, które nie pojawiają się na Gameplay'u, albo pojawiają się ze sporym opóźnieniem. Reaktywowałem też niedawno swojego prywatnego bloga.