Idę za ciosem. Z racji faktu, że długo nie prezentowałem Wam żadnych zespołów, to zaryzykuję stwierdzenie że Wasze mózgi, po wczorajszym Hadouken!, wytrzymają jeszcze trochę. Dobrze, że mieliście sporą przerwę od moich mózgorezatorów, bo dzisiaj prezentuję Wam absolutnego hiciora, który nawet z najbardziej odpornych szarych komórek zrobi rzadką galaretę - poznajcie Mindless Self Indulgence!
Ciężko stwierdzić jaki rodzaj muzyki gra MSI. Sami siebie określają - "industrial jungle pussy punk", ale znając zwariowane podejście członków zespołu do swojego wizerunku można spokojnie założyć, że nazwa ta nic nie znaczy. Osobiście określiłbym muzykę tworzoną przez Mindless Self Indulgence jako agresywną wariację na temat punk rocka i muzyki elektronicznej.
Zespół powstał w 1997 roku w Nowym Jorku z inicjatywy Jimmy'ego Urine'a (to przydomek artystyczny - prawdziwe nazwisko tego pana to James Euringer) wokalisty i kompozytora. W zespole grają też Steve, Righ? (Steven Montano) jako gitarzysta, LynZ (Lindsey Ann Way Ballato) jako basistka i wreszcie Kitty (Jennifer Dunn) jako perkusistka.
Pierwsza płyta Tight jest zdecydowanie najbardziej rockowa z całego dorobku zespołu, w kolejnych latach charakter twórczości Mindless Self Indulgence nieco się zmieni, choć esensja pozostanie oryginalna i nienaruszona. Jednak już w czasach swoich narodzin "Majndlesi" dawali radę. Najbardziej znanym utworem z debiutu MSI jest zdecydowanie Molly:
W kolejnych latach Mindless Self Indulgence zrobiło krok w stronę muzyki elektronicznej. Wyraźniej słychać syntezatory i sztuczne nuty, kawałki stają się pocięte i brzmią jeszcze mniej "naturalnie" niż we wczesnych latach.
Jak widzicie, jednym z ze znaków rozpoznawalnych Mindless Self Indulgence są szokujące klipy i równie szokujące teksty. Już same tytuły piosenek mówią za siebie: "Dicks Are For My Friends", "Bitches", "Masturbates", "Stupid MF", to tylko niektóre przykłady. Zespół znany jest także z dosyć kontrowersyjnych zachowań na scenie o strojów w których występują. Szczególnie założyciel zespołu - Urine - znany jest z absolutnie zwariowanego image'u oraz bezlistosnego wyszydzania swojego wizerunku.
Do tej pory Mindless Self Indulgence wydało cztery studyjne albumy: Tight, Frankenstein Girls Will Seem Strangely Sexy, You'll Rebel to Anything oraz If. Przyznam szczerze, że ostatniego nie słuchałem. MSI przestałem słuchać jakieś trzy czy cztery lata temu, głównie z powodu efektu "osłuchania", który był efektem katowania tego bandu przez kilka miesięcy. Dobrych miesięcy - polecam Wam Mindless Self Indulgence serdecznie.