Transatlantykowe recenzje - Królowie lata - Klaudyna - 5 sierpnia 2013

Transatlantykowe recenzje - Królowie lata

2 sierpnia w Poznaniu wystartowała trzecia edycja festiwalu filmowego TRANSATLANTYK. Po raz kolejny, dyrektor festiwalu, Jan A.P. Kaczmarek, serwuje tydzień uczty dla kinomanów oraz melomanów. Spośród bogatego repertuaru wybiorę się w sumie na 14 filmów. Pięć projekcji już za mną. O tych najciekawszych, najbardziej poruszających - napiszę. Na pierwszy ogień pójdzie film z pierwszego dnia festiwalowego. Królowie lata - tak brzmi tytuł, który na ekrany kinowe wchodzi już 30 sierpnia. Miejcie go na uwadze!

Kiedy mamy lat naście marzymy, by wkroczyć w dorosłe życie. Chcemy być niezależni, decydować o sobie, być panami samych siebie. Królowie lata to historia trzech piętnastolatków, którzy pragną zostać w końcu mężczyznami. Joe (Nick Robinson) mieszka z ojcem. Nie dogadują się najprawdopodobniej od śmierci matki Joe. Zwyczajny chłopak, może trochę nieśmiały, zdecydowanie niewpisujący się w nurt tych "popularnych". Podkochuje się w Kelly i w swój nieporadny sposób próbuje się do niej zbliżyć. Patrick (Gabriel Basso) z kolei jest synem nieprzeciętnych rodziców - żartują z syna na każdym kroku, krytykują go, wytykają wady, poddają w wątpliwość każdą jego decyzję (ale w bardzo lekki, infantylny wręcz sposób). Pojawia się również trzeci bohater - tajemniczy Biaggio (Moises Arias) - zamknięty w sobie, lecz błyskotliwy. Cała trójka stwierdza, że czas opuścić rodzinne gniazdko. Czas na męską przygodę! Czas zbudować własny dom! I tak Biaggio, Joe i Patrick znajdują w lesie polanę, na której stanie ich rezydencja. Nie mówiąc nikomu, wyprowadzają się i w końcu mogą być królami lata.

Myślę, że wielu z nas zdarzyło się pomyśleć w trakcie okresu dojrzewania o tym, jak cudownie byłoby mieć swój domek na drzewie... bazę, miejsce, gdzie dorosły nie ma wstępu. Wyobrażacie sobie - trzech kumpli, las, rzeka, natura i mnóstwo wolnego czasu?! Sielanka zostaje jednak zaburzona w momencie, kiedy w ich domostwie pojawia się Kelly. Czy męska przyjaźń może przetrwać, gdy wkracza dziewczyna?

Pełen humoru oraz refleksyjności film przywodzi na myśl produkcje Wesa Andersona, który również brał pod lupę nieprzeciętnych nastolatków, ich pierwsze miłości, zmagania z okresem dorastania. Za Królami lata nie stoją wielkie nazwiska, jednak mam nadzieję, że ten film to początek owocnych karier. Za scenariusz odpowiada Chris Galletta, za reżyserię Jordan Vogt-Roberts. Obaj intensywnie obserwowali chłopaków, Galletta podsłuchiwał ich rozmowy, modyfikował scenariusz, wykorzystując autentyczne żarty aktorów. Z kolei reżyser wysłał boahterów na lekcje improwizacji, pragnął bowiem, by chłopcy czuli się komfortowo w swoim towarzystwie. Dzięki temu wiele scen nakręcono spontanicznie, pokazując bohaterów w sposób naturalny, dających porwać się przygodzie. Na wielkie brawa zasługuje Moises Arias, którego znają (ponoć) nastolatki. Aktor występował w wielu produkcjach Disney Channel, w tym w sławetnym różowym serialiku Hannah Montana. Arias w Królach lata wydaje się być człowiekiem z innej planety. Gwarantuję, że jego nietypowe zachowanie, charakterystyczna fizys i metr pięćdziesiąt pięć wzrostu na długo zapadną w pamięć.

Klaudyna
5 sierpnia 2013 - 13:18