Nie ma to jak gierki w stylu retro. Jeśli trafi się na coś fajnego, to człowiek przypomina sobie dawne czasy i frajdę jaka towarzyszyła giercowaniu za dzieciaka. W poszukiwaniu podobnych mocji trafiłem na gierkę Lords of Exile czy produkcja ta sprawi z poczuje się jak przy automatach lub starych konsolach podpiętych pod kineskopowy monitor?
VISCO Collection to zbiór siedmiu klasycznych gier arcade, które zostały odświeżone i ulepszone dla współczesnych graczy. Zestaw ten został wydany przez QUByte Interactive i PixelHeart na różne platformy, takie jak Nintendo Switch, Steam, PlayStation 4, PlayStation 5, Xbox One i Xbox Series X/S Czy warto zainteresować się tym tytułem?
Cykl The Legend of Zelda osiągnął kultowy status wieki temu. O każdej z odsłon tej legendarnej serii napisano już tyle, że spokojnie można by zapełnić całą bibliotekę tylko publikacjami na temat kontrowersyjnej kwestii płci Linka. Nie dziwi więc, że na przestrzeni lat powstało wiele gier inspirowanych dziełem Nintendo. Jedną z takich produkcji jest właśnie Blossom Tales 2: The Minotaur Prince. Czy to oznacza, że ta produkcja trafi w gusta fanów Zeldy?
Gal Gun to seria bardzo nietypowych strzelanek on rail, w stylu dawnych gier z automatów. Strzelamy tam wzrokiem do uczennic pewnej szkoły by je podniecić i rozgrzać. Wszystko to w poszukiwaniu prawdziwej miłości. Brzmi to dziwnie i jest niezwyklej niszowe. Nie spodziewałem się więc, że akurat ta marka otrzyma spin-off w stylu Castlevanii. Jednak Grim Guardians: Demon Purge jakimś cudem trafiło na rynek. Czy to kolejne dziwadełko, dla wąskiego grona odbiorców? Może jest to wyśmienita metroidvania?
Dobrze pamiętam odległe czasy spędzone z systemami takimi jak NES, Amiga czy Pegasus. Grało się wtedy sporo różnego rodzaju platformówki i gry akcji. Tytuły te były podobne do produkcji z salonów gier. Mam na myśli to, że gry potrafiły być piekielnie trudne. Ja jednak nawet zbytnio nie zdawałem sobie z tego sprawy, bo samo granie sprawiało mi ogromną radość. Teraz sytuacja wygląda inaczej, ale od czasu do czasu pojawiają się produkcje inspirowane dawnymi czasami jak Vengeful Guardian: Moonrider
Nie jestem specem od mody. Powiem nawet więcej. Jestem kompletnie nie w klimatach i do pokazów i modelingu jest mi tak daleko jak do słońca. Ostatnio dowiedziałem się nawet, że mój styl można określić mianem gimnazjum. Dlatego wiem, ze w świecie Fashion Police Squad na pewno zostałbym aresztowany.
Nie jestem wielkim fanem cyklu Wonder Boy. Nie miałem jakiegoś wielkiego kontaktu z tą serią i lepiej wspominam Adventure Island, które rozpoczęło swój żywot jako port pierwszej odsłony o wspaniałym chłopcu. Jednak jakiś rok temu miałem okazję pograć trochę w remake czwartej części cyklu - Wonder Boy: Asha in Monster World. Dlatego też zdecydowałem się sprawdzić Wonder Boy Anniversary Collection . Czy było warto sprawdzić tą kompilację?
Bliża się koniec roku. Związany z nim sezon świąteczny to zazwyczaj okazja do nadrobienia zaległości i odpoczynek przy karpiku, pierogach lub serniczku. Tym razem nie będzie łatwo, bo w grudniu wychodzi całkiem sporo interesujących produkcji. Czy Impaler jest jedną z nich?
Powoli brzmię jak zdarta płyta, ale wszystko stare powraca. Ostatnio miałem okazję zagrać w sporo starszych gier, które ponownie zostały wydane na komputery i konsole. Legendarne tytuły wracają, niszowe produkcje mają okazję zabłysnąć drugi raz i dziwadełka próbują przebić się do większego grona odbiorców. Ciekawe, do której z tych grup należy Chasm: The Rift?
Acquire Corp. to jedno z tych zapomnianych japońskich studiów deweloperskich. Firma ma na swoim koncie cudowne gry na PlayStation i PlayStation 2 z Tenchu, Shinobido i Way of the Samurai na czele. Niestety przejście do epoki HD nie było dla ekipy przesadnie udane. Acquire i ich tytuły popadły w zapomnienie. W epoce retro i gigantycznej nostalgii studio zdecydowało się uderzyć w klimaty swoich najgłośniejszych gier. Czy Kamiwaza: Way of the Thief będzie sukcesem na mianę przygód Ayane i Rikimaru.