Nie warto kupować gier tuż po premierze
Starship Troopers: Terran Command - Urban Onslaught
Assassin's Creed: Odyssey - Los Atlantydy Epizod Pierwszy
Recenzja Bring the Crunch - bardzo dobrego DLC do South Park: The Fractured But Whole
Niekończąca się opowieść - oto kolejny dodatek do FFXV, Episode Ignis
Quo vadis branżo?
Z reguły wystrzegam się kupowania DLC do gier, gdyż wnoszą one zazwyczaj niewiele w stosunku do ceny, jaką musieliśmy za nie zapłacić. Pech jednak chciał, że DLC pojawiło się również do mojej ulubionej gry - ArmA: Operation Arrowhead.
Dodatek British Armed Forces, jak sama nazwa wskazuje, dodaje do zasobów tego militarnego symulatora armię brytyjską. Przy czym słowo "armia" nie jest tutaj terminem odpowiednim, gdyż brakuje elementarnej siły tej formacji w postaci czołgu Challenger 2. Mimo tego uchybienia całość pod względem contentu prezentuje się naprawdę dobrze. Mamy m.in. helikoptery Merlin i Wildcat, pojazd Jackal 2 MWMIK oraz transporter FV 510 Warrior. Jako żołnierz postrzelamy z L85A2, L110A1, AS50 i wielu innych rodzajów broni. Nie zawodzi również jakość modeli jednostek. Mamy ich 2 rodzaje: w kamuflażu pustynnym oraz tzw. woodland.
Wszyscy fani BioShocka 2 wkrótce otrzymają dodatek, który będzie zawierał nową przygodę w podwodnym mieście Rapture. W rozszerzeniu Minerva's Den wcielimy się w nieznaną dotąd postać uczestniczącą w zakulisowych wydarzeniach. Dzięki temu będzie okazja żeby zwiedzić niedostępne wcześniej lokacje i wypróbować wyjątkowo potężne bronie.
Na koncie Steam mam ponad 30 gier. Mogę śmiało napisać, że kupowanie hiciorów w wersji cyfrowej mam opanowane jak jazdę na rowerze w wieku smyka. Powodów, dla których przerzucam się powoli na elektroniczny "deal" jest kilka, ale zacznę może od tego, który niekoniecznie widzi się Polakom jako zaleta. Chodzi o cenę. Żeby nie szukać daleko weźmy przykład Splinter Cell: Conviction. Wystarczy przejść się do pierwszego lepszego sklepu i porównać ceny. Wychodząc z Media Marktu jestem lżejszy o 99 zł. Korzystając ze Steama staje się biedniejszy w przypadku tego samego tytułu o blisko 190 zł. Różnica jak w mordę strzelił. To rezulat wstąpienia do Unii Europejskiej. Jesteśmy traktowani na równi z Brytyjczykami, Niemcami i Austriakami, mimo, że zarabiamy od nich znacznie mniej.
Załóżmy jednak, że producent po kilku tygodniach przecenił swoje gry na Steamie o 50% - to dość częste zjawisko dla tej platformy. W tej sytuacji cyfrowa dystrybucja jak najbardziej zachęca mnie po sięgnięcie do kieszeni. Promocje są bardzo zachęcające i w 95% przypadków dzięki nim decyduję się na zakup danej pozycji w katalogu. Po drugie - czas. Jako człowiek zafrasowany robotą i obowiązkami nie mogę sobie pozwolić na wypad po grę, ot tak (kupując w sklepie internetowym muszę dopłacić circa 20 zł za przesyłkę). Posiadając konto na Steamie mogę tego dokonać w dowolnym momencie, wystarczy kilka kliknięć (bardzo przydatna opcja w programie Valve to możliwość zapisania ustawień kupującego) i cierpliwie poczekać, aż gra ściągnie się na dysk. Inaczej to wygląda przy popularnych tytułach, na które czyha tysiące klientów. Serwery wówczas mogą nie nadążyć za potrzebami graczy i zamiast grę ściągnąć w jedno popołudnie, otrzymuję ją po 2-3 dniach. To już jest dość żałosne, ale w granicach akceptacji. Na ratunek przychodzi forma preloadu zawartości na dysk, ale to przywilej tylko niektórych gier.
W środę wszyscy fani LittleBigPlanet będą mogli pobrać czwarty już zestaw sackboyów od Marvela. Tym razem w skład paczki wejdą: Storm, Hulk, Magneto, Goblin oraz Punisher. Nie mam zamiaru wydawać na to kasy, ale włosy Punishera miażdżą xD
Pełną galerię nowych bohaterów znajdzie poniżej. Czy Wam też brakuje w tej grze Kapitana Bomby? :P
Dragon Age: Początek to jedna z najlepszych produkcji z gatunku gier fabularnych ostatnich miesięcy. Firma BioWare regularnie wzbogaca swoje uniwersum o nowe przygody. Tym razem twórcy przygotowali dodatek, w którym możemy wybrać się do podziemi Amgarrak i zmierzyć ze szczególnie trudnymi wrogami. Jakie sekrety kryje rozszerzenie Golemy Amgarraku?