Retrospektywa: Planescape, gra w którą (wciąż) trzeba zagrać
Liege, czyli o tym co się stało z taktycznymi RPG
Jesteśmy już po premierze najważniejszego RPGa roku…
Głęboko pod ziemią: Kwestia niesprawiedliwości.
Do dwóch razy sztuka - recenzja Final Fantasy XIII-2 (PS3/X360)
Kolekcja HD, która powinna powstać
“Dark Souls delivers two lessons that games in general, nevermind other RPGs, should take to heart. Just because you're delivering a narrative doesn't mean you have to stop being a game. If your backstory's rich and detailed, that doesn't mean it all has to be written down. Putting faith in a player's dedication is as close as AAA games get to a revolutionary act these days, and exactly what Dark Souls does. Skyrim's approach positions the player as passive receptacle, and delivers a good dose of text at every opportunity. That's why you skip all the conversations and never read the books. Both are great games. But where the world of Skyrim feels like a glorious place from an imagined past, Dark Souls plays like the future.”- Rich Stanton, Eurogamer
Mocne słowa oraz twarde opinie to jedna z charakterystycznych cech Eurogamera. Dlaczego warto w ogóle mieć swoje opinie, w branży, która pochwala przede wszystkim „myślowy kolektyw”* oraz reklamę produkcji AAA? Ponieważ opinia może doprowadzić do dobrej i rzeczowej dyskusji. A także, do kilku ciekawych przemyśleń.
Podróż Kana Gao w ludzką pamięć dotyka problemów rzadko widywanych w grach sprzedawanych na zachodzie. „To The Moon” bierze za swój motyw przewodni umieranie i rozpacz po utracie ukochanej osoby, przedstawiając historię 70 lat życia kochającej się pary i przeciwności losu jakie ją spotkały. 70 lat opowiedzianych od tyłu.
Fani „Eternal Sunshine of the Spotless Mind”, „Chrono Triggera” i gier niezależnych powinni czuć się co najmniej usatysfakcjonowani. To gra, jakiej od dawna nie było. „W stronę Księżyca” opowiada historię rozgrywającą się w niedalekiej przyszłości, w której za pomocą specjalnej maszyny można przenieść się we wspomnienia człowieka żeby zaszczepić tam pewien pomysł i umożliwić mu wykonanie go, choćby miało być ono wyimaginowane.
Szał związany z premierą Dark Souls jak na tytuł tego typu, skierowany do niszy, jest ogromny. From Software dostaje ogromne wsparcie ze strony graczy, którzy czekali na trudne, interesujące i rozbudowane RPGi, zaś Demon’s Souls oraz Dark Souls są uznawane przez wielu za najlepsze gry obecnej generacji.
Umierając wielokrotnie w ich najnowszym dziele zacząłem się zastanawiać wraz z przyjaciółmi nad RPGami, które sprawiły nam największe trudności. I wbrew temu co się powszechnie mówi – doszliśmy do wniosku, że trudnych RPGów wyszło sporo przez ostatnie lata. Tyle, że media ich nie zauważały.
Kieszonkowa ofensywa Atlusa naprawdę mi się podoba. Firma, znana ostatnio przede wszystkim z Catherine nie zapomina o swoich korzeniach oferując sporo zarówno dawnym jak i nowym fanom swoich serii, i to bez rozmieniania się na drobne jak w przypadku nieszczęsnego Square-Enixu. Pomimo wielu spekulacji o złej kondycji artystycznej jRPGowego giganta to tak naprawdę wszystko co zapowiadają w gatunku na konsole przenośne od razu staje się obowiązkowym zakupem (jeżeli nas stać).