W sieci znajdziemy praktycznie wszystko - znajdzie się też coś ciekawego dla pasjonatów gier wideo. Oglądacie gameplaye? Podobają się Wam trailery? Lubicie wideorecenzje? Jeśli odpowiedź jest twierdząca to bądźcie świadomi tego, iż nie znajdziecie tu żadnego z tych materiałów - Znalezisko z sieci to coś znacznie ciekawszego.
Szukając źródeł oraz grafiki do swojego artykułu na temat steampunku w grach wideo musiałem się natknąć na kilka stylizowanych na takie klimaty dziewczyn. Moda wiktoriańska, rewolucja przemysłowa, retrofuturyzm i świetne gadżety to istny raj dla cosplayerów oraz osób zainteresowanych w pełni autorskich wykonywaniem własnych strojów.
Mam nadzieję, że wybaczycie mi post z cyklu „Pita nabija sobie popularność”, ale uważam że to doprawdy ciekawe znalezisko, którym warto się z Wami podzielić. Miłe dla oka oraz duszy, nade wszystko, duszy, duszy, duszy! (no dobra, dla oka).
Zgodnie z zasadą, że dobry cosplay nie jest zły ciężko jest pomijać panie wcielające się w bohaterki najróżniejszych odsłon serii Final Fantasy. Dziewczyny z Final Fantasy to bardzo wdzięczny temat do przebieranek, zaś popularność serii gwarantuje ich wysoki poziom oraz sporą różnorodność. Zresztą spójrzcie sami.
Bo i jest na co spoglądać.
W pożarze domu Jessica Nigri, znana pod pseudonimem „The Worlds Hottest Cosplayer”, straciła ulubioną konsolę i większą część swojej kolekcji gier. Jej liczni fani już spieszą z pomocą, na razie głównie duchową, ale zdarzają się też bardziej konkretne i nietypowe oferty.
Nazwisko Michaela Pachtera regularnie przewija się w branżowych informacjach. Analityk z firmy Wedbush Morgan Securities jest jednym z najpopularniejszych komentatorów wydarzeń ze świata gier wideo. Graczom kojarzy się on przede wszystkim z przerażającą prognozą, zgodnie z którą niedługo wydawcy zaczną od nas żądać odrębnych opłat za możliwość zabawy w trybie multiplayer. Redakcja Official Xbox Magazine uznała więc, że przebierając się za Michaela Pachtera niejednego miłośnika Call of Duty, Battlefield, Halo czy Medal of Honor można przyprawić o zawał podczas zbliżającego się Halloween.
W dzisiejszym odcinku spełniam życzenia - prosiliście m.in. o cosplay i szalone miejsca. Dziś zatem dzielnica przebieranek i ulicznego stylu, Harajuku, oraz nasz nocny wypad do szpitala psychiatrycznego.
Przeglądając zdjęcia z ludźmi przebierającymi się za postacie z gier video, często można doświadczyć przykrych niespodzianek. Należą do nich z pewnością wszelkie próby udawania przez fanów, bohaterów odmiennej płci. Ile razy nie zdążyłem w porę odwrócić wzroku i musiałem przecierpieć widok kolejnego Japończyka przebranego w obcisłe wdzianko Czun-Li czy Angola w stroju Lary Croft. Rzadko się jednak zdarza, żeby jakaś niewiasta zdecydowała się udawać mężczyznę. Meagan VanBurkleo postanowiła spróbować i musze przyznać, że efekt końcowy jest niesamowity. Ciekawe co na to Ubisoft? Co byście powiedzieli na odświeżenie serii i zmianę księcia w księżniczkę? :P
Jakiś czas temu mogliście zobaczyć Jesike F ucharakteryzowaną na Mirandę Lawson. Tym razem znalazłem coś jeszcze ciekawszego. Niejaka Jia Crens postanowiła "przebrać" się za znaną z Mass Effecta Jack. Trzeba przyznać, że wymagało to naprawdę sporo pracy i poświęcenia, ale było warto! Rezultat jej starań możecie obejrzeć w galerii poniżej.
Mówiąc szczerze, nie przepadam za tzw. cosplayem. Uczestnicy targów przebrani za postacie z gier wyglądają najczęściej dość żałośnie i oglądanie ich nie sprawia mi większej przyjemności. Co innego, gdy za przebieranki wezmą się profesjonaliści! Jakiś czas temu serwis Dark Stars Photography umieścił zdjęcia ze swojej najnowszej sesji zdjęciowej, na których możemy podziwiać polską modelkę Jessikę F przebraną za Mirandę Lawson! Tak. Tą samą, którą poznaliśmy grając w Mass Effecta 2. Więcej zdjęć znajdziecie poniżej. Naprawdę warto się z nimi zapoznać, bo lepszego cosplaya już dawno nie widziałem :)