Nieodwracalne uszkodzenie słuchu i inne zagrożenia 'pokolenia .mp3'
Graj dłużej - pozostań prawiczkiem (bo i po co komu seks?)
"Call of Duty jest Coca-Colą gier wideo"
Recenzja telewizora plazmowego Panasonic TX-P42ST50: ideał dla graczy i kinomaniaków
Skyfall: Bond niemal doskonały - recenzja
Batman: Earth One (2012) - recenzja powieści graficznej
Podobnie jak w przypadku większości czytelników serwisu Gameplay.pl, moje ulubione formy rozrywki to m.in. gry i filmy. Podstawą obu tych zajęć jest strona wizualna, a jeśli ktoś przywiązuje do niej sporą wagę, to może spotkać się z niełatwym dylematem: na czym wyświetlać obraz. Tak jak są zwolennicy PC i konsol, tak jedne osoby preferują monitory, gdy inne nie obejdą się bez czegoś większego. Do gier i filmów zdecydowanie wolę ten drugi typ ekranów, stąd też wybór padł na telewizor 42-calowy z matrycą plazmową.
Kiedyś fani Bonda dzielili się na zwolenników Seana Connery'ego i Rogera Moore'a. Dwaj rekordziści we wcielaniu się w tę rolę to symbole różnych epok i tym samym mocno odmiennych interpretacji tej kultowej dziś postaci. Tak silnych różnic nie wywołała już kreacja Brosnana, ani tym bardziej drobne akcenty Lazenby'ego i Daltona. W 2006 roku na bok jednak zeszły dawne różnice zdań, by dać miejsce nowemu podziałowi. Premiera Casino Royale stanowi ważny punkt w 50-letniej historii agenta 007, a to za sprawą objęcia kursu na znaczne urealnienie Bonda i okoliczności, w jakich przychodzi mu działać.
Historię Batmana zna każdy. Nie trzeba być ekspertem w temacie, by wiedzieć, że po drugiej stronie maski Mrocznego Rycerza kryje się Bruce Wayne - miliarder i filantrop, który jako dziecko tragicznie stracił oboje rodziców, by po latach przywdziać kostium i jako Człowiek-Nietoperz zwalczać zło w rodzimej metropolii Gotham City. Jego sprzymierzeńcy to przede wszystkim Alfred, wierny lokaj pomagający leczyć rany, oraz komisarz Gordon, jeden z niewielu przedstawicieli policji szczerze wierny etosowi swej profesji. Największymi przeszkodami na drodze do zaprowadzenia pokoju w mieście są Joker, Pingwin, Dwie-Twarze... itd., itp., etc.
Ostatnie lata należały do Batmana w kilku względach. Postać Mrocznego Rycerza miała okazję odrodzić się dzięki doskonałej filmowej trylogii w reżyserii Chrisa Nolana, świetnie przyjętych grach Batman: Arkham Asylum i Arkham City czy już okrzytniętej kultową powieści graficznej Earth One ze scenariuszem Geoffa Johnsa. Obecny w popkulturze od 1939 roku zamaskowany bohater po raz kolejny udowodnia swą ponadczasowość.
Seks czy mordowanie? Uwodzenie czy headshoty? Specyficzne amerykańskie podejście do cenzury daje się we znaki także w usłudze, w której wybór został rzekomo powierzony w ręce graczy. Tym sposobem Valve wycofał ze Steam Greenlight grę polegającą na uwodzeniu wirtualnych dziewczyn.
Sławę w Internecie można zdobywać na różne sposoby. Ostatnie lata pokazały, że również i w tym medium działa zasada, iż najlepszą metodą na szybką (i zwykle krótką) popularność jest zrobienie czegoś głupiego. Jedni wrzucają głupie zdjęcia (nie mylić ze śmiesznymi), inni kręcą filmy jak robią z siebie przygłupa i wrzucają na YouTube. Jeszcze jednym z długiej listy sposobów jest powiedzenie czegoś głupiego i puszczenie w eter. Np. że łamie się zabezpieczenia konsoli, ale jest się przeciwko piractwu.
Ostatnio trafiłem na ciekawą infografikę pokazującą, jakich rozwiązań technologicznych możemy spodziewać się w najbliższej przyszłości, a dokładniej od teraz do 2040 roku. Kiedy będziemy mogli wpływać na pogodę, mierzyć prędkość sieci w terabitach i skutecznie zapobiegać starzeniu?
Odbywające się za zachodnią granicą targi powoli dobiegają końca, a ci z nas, których tam nie było (w tym ja), na pocieszenie mają garść zwiastunów, z których parę stanowi zapowiedzi nowych tytułów. W tej kwestii Sony wyczyściło konkurencję pokazując nie tylko nowe gry, ale i rozwiązania mające ułatwić jej fanom życie. Nie pokuszę się jednak konstruktywną ocenę targów, skoro mnie tam nie było, a w zamian za to wpadłem na odkrywczy pomysł zebrania wszystkich zwiastunów w jednym miejscu. Ponad 40 klipów, kolejność alfabetyczna.
Ledwo upłynęło trochę czasu od premiery ostatniego nolanowskiego Batmana, a już wiadomo, jakie sceny sceny zostały wycięte. Okazuje się, że do kinowej wersji filmu nie trafił fragment wyjaśniający kilka kwestii związanych z głównym czarnym bohaterem. Co gorsza, dość ważnych. Sceny nakręcono, ale ostatecznie z nich zrezygnowano.
Szybka, ale ważna informacja dla fanów twórczości J.R.R. Tolkiena, jak też miłośników gatunku fantasy i jego ekranizacji: reżyser Peter Jackson oficjalnie potwierdził, że powstanie trzeci film oparty na powieści "Hobbit: Tam i z powrotem". Plotki o takiej decyzji krążyły w Sieci od dłuższego czasu. Przypominam, że wstępnie planowane były dwa filmy, z premierą odpowiednio w grudniu 2012 i 2013 roku.