Podobnie jak w przypadku większości czytelników serwisu Gameplay.pl, moje ulubione formy rozrywki to m.in. gry i filmy. Podstawą obu tych zajęć jest strona wizualna, a jeśli ktoś przywiązuje do niej sporą wagę, to może spotkać się z niełatwym dylematem: na czym wyświetlać obraz. Tak jak są zwolennicy PC i konsol, tak jedne osoby preferują monitory, gdy inne nie obejdą się bez czegoś większego. Do gier i filmów zdecydowanie wolę ten drugi typ ekranów, stąd też wybór padł na telewizor 42-calowy z matrycą plazmową.
Niniejszy tekst piszę po dwóch miesiącach niemal codziennego używania telewizora głównie do grania na konsoli oraz oglądania filmów. Od razu zastrzegam, że w sieci znaleźć można bardziej dokładne testy i opisy wpływu poszczególnych parametrów, choć i ja trochę się rozpisałem. W przeciwieństwie jednak do większości recenzji nie korzystam z egzemplarza testerskiego dostarczonego przez dystrybutora, tylko takiego kupionego w najzwyklejszym sklepie RTV w Polsce.
Plan jest następujący: na początek wymienię najważniejsze parametry i funkcje dostępne w modelu ST50, później skupię się na opisie największych zalet, wymienię wady, rozprawię z mitami o plazmach, a na koniec w miarę zwięźle podsumuję całość. Przez większość tekstu przewijają się czasem dosadne porównania z popularnymi ekranami LCD (z podświetleniem LED), stanowiącymi właściwy punkt odniesienia.
Parametry
ST50 to telewizor plazmowy, który obok niższego modelu UT50 oraz wyższych serii GT50 i VT50 miał premierę na całym świecie wiosną 2012 roku. Korzysta z panela NeoPDP 15. generacji i wyświetla obraz w rozdzielczości Full HD. Statyczny kontrast wynosi aż 5 500 000 : 1, a czas reakcji 0,001 ms, co jest niespotykaną wartością w technologiach LCD. Naturalną płynność obrazu, bez jakiegokolwiek smużenia znanego właśnie z LCD, daje z definicji technologia plazmowa, a tu dodatkowo mamy odświeżanie wynoszące aż 2000 Hz. Znalazło się też miejsce dla aktywnego 3D.
W tych czasach nie mogło też zabraknąć funkcji Smart TV. Mamy więc możliwość podłączenia dysku lub karty pamięci SD(XC) i oglądania filmów i zdjęć oraz słuchania muzyki - rozpoznawane są formaty wideo AVCHD 3D/Progressive, SD-VIDEO, (Motion)JPEG, DivXPlusHD, WMV, MKV, AVI, MP4, MOV oraz audio MP3, AAC, WMA Pro, FLAC. Oprócz tego jest opcja korzystania z aplikacji typu YouTube HD, TVN Player, Ipla, przeglądania Internetu z HTML5 (ale bez Flasha) czy Facebooka.
Sieć dostarczać można nie tylko przez Ethernet - ST50 ma wbudowany odbiornik Wi-Fi. Oprócz tego są wspomnanie 2 wejścia USB 2.0, 3 x HDMI, wejście kart SDXC, interfejs Q-Link. Poza słuchawkowym są też wyjścia Dolby Digital Plus, DolbyPulse, DTS 2.0 i cyfrowe.
Tyle suchych faktów. Co z tego ma biedniejszy o 3000 złotych konsument?
Zalety:
Obraz
Główną zaletą tego telewizora jest przede wszystkim użyta technologia wyświetlania obrazu. Wcześniej korzystałem na co dzień z monitora LCD Samsunga, 4-letniego wyższej klasy LCD Sony Bravia KDL-40W2000, w tablecie Samsung Galaxy Tab też mam ekran LCD. Technologia wydawała mi się zawsze w porządku, ale czułem, że potrzebuję czegoś lepszego, mniej bijącego po oczach i z bardziej naturalnymi kolorami. Po BARDZO długich analizach i wizytach w sklepie wybór padł właśnie na plazmę - przy niej po 8 godzinach pracy z monitorem moje oczy odpoczywają, zamiast dodatkowo męczyć się światłem LED.
Kto używa telewizorów plazmowych, ten wie, co zaraz napiszę. Kto woli LCD, pewnie i tak zostanie przy swoim, bo ostatecznie wszystko rozbija się o indywidualne preferencje, a nie poleganie na cudzej opinii. Muszę jednak jasno powiedzieć: nowoczesne telewizory plazmowe Full HD zostawiają w tyle ekrany ciekłokrystaliczne. Oferują przede wszystkim najwierniejszą rzeczywistości kolorystykę, najgłębszą czerń, najwyższy kontrast (każdy piksel ma osobne podświetlenie) oraz najpłynniejszą animację (bez smużenia i rozmazywania typowego dla LCD). To są nie tylko fakty potwierdzone liczbami na papierze, ale przede wszystkim opinie użytkowników obu technologii. LCD dominuje w innych obszarach, jednak zwykle niezwiązanych z jakością obrazu. Często te rzeczy jednak można dostrzec tak naprawdę po pewnym czasie użytkowania. Po dwóch miesiącach z plazmą teraz dopiero rażą mnie pewne aspekty obrazu na LCD.
Funkcje Smart
Drugą po obrazie największą zaletą są funkcje określane jako Smart TV. Podstawowym kryterium wyboru tego modelu był dla mnie obraz i początkowo nie zwracałem uwagi na to, jakie ma funkcje multimedialne, ale teraz doceniam, że ST50 otrzymał w fabryce to i owo. Oglądanie filmów z dysku zewnętrznego podpiętego przez USB jest przyjemnością - nie tylko szybko otwiera się i przewija pliki MKV zajmujące po 30 GB (większych nie testowałem), ale jak do tej pory nie trafiłem na plik, którego TV nie chciałby odczytać.
To samo tyczy się też innych fajnych rzeczy, jak udostępnianie multimediów z PC przez Wi-Fi (konfiguracja zajęła mi 3 minuty). Mając sprzęt z Androidem można również odtwarzać filmy, zdjęcia czy muzykę na telewizorze. Co lepsze - na smartfonie/tablecie można obsługiwać przeglądarkę WWW, której zawartość obejrzymy na dużym ekranie. Funkcja Viera Remote działa też oczywiście na iPhone i iPadzie.
Doceniam też wspomniane aplikacje - zarówno YouTube HD, jak i TVN Player działają bardzo płynnie, pod warunkiem posiadania dobrego łącza. Jakość strumieniowanego obrazu? Żyleta. Facebooka też przyjemnie się przegląda, a w razie czego można podłączyć klawiaturę - zresztą użyteczną też w przeglądarce.
Skalowanie sygnału SD
Żyjemy w czasach HD, ale nie zawsze można uzyskać materiał w tej jakości. Wciąż jeszcze treści telewizyjne często nadawane są w SD, a HD to i tak 720p albo czasem 1080i, skalowane na różne sposoby. Z obiegu również jeszcze nie wyszły filmy na DVD. Tutaj zdecydowanie lepszym rozwiązaniem jest panel plazmowy, który w zbiorowej, obiektywnej opinii świetnie radzi sobie z obrazem w niższej rozdzielczości, a często wręcz daje mu drugie życie, pokazując niezauważalne wcześniej szczegóły. Zresztą, wystarczy porównać to z dramatem, jakim jest wyświetlanie obrazu SD na LCD.
Czas reakcji
Parametr ten jest bardzo ważny dla graczy. Nie wiem, ile dokładnie wynosi on w przypadku tego modelu z jednej prostej przyczyny - są różne sposoby pomiaru i w przeczytanych przeze mnie testach podawano odmienne wartości oparte na różnych metodach. Wiem jednak, że grając nie odczuwam jakkolwiek większego opóźnienia, niż w przypadku monitora LCD - czy to grając na PC, czy na konsoli. Piszę o tym czynniku, gdyż istnieje jednak grupa telewizorów, których input lag skutecznie psuje zabawę, szczególnie w rozgrywce online.
Wady:
Ten model nie posiada nic, co traktuję jako pełnoprawną. Odniosę się jednak do paru kwestii, które zapewne kogoś by drażniły:
1. Posiadając 2 głośniki boczne i 1 niskotonowy, ten telewizor (podobnie jak każdy inny) nie da dźwięku takiego, jak dobry system 5.1. Ma dźwięk dokładnie taki, jakiego można spodziewać się po tej klasie cenowej - czysty, klarowny, mocny. Nie zastąpi prawdziwego kina domowego - wspominam o tym, bo często na forach ktoś wyraża zdziwienie tym oczywistym faktem. Chcesz mieć dźwięk surround - kup amplituner i głośniki.
2. Sekcja Smart TV z aplikacjami nie działa tak płynnie, jak w droższych Samsungach z procesorami 2-rdzeniowymi. Mi jednak wystarcza w 100%. Ostatecznie traktuję to jako dodatek - użyteczny, ale mimo to dodatek, bez którego bym się obszedł i na który nie zwracałem uwagi przed kupnem. Podobnie kogoś może razić, że Panasonic nie udostępnił jakiejś szczególnej liczby aplikacji - zależy kto jakie ma zapotrzebowanie na tego typu bajery.
3. Czasem przy pokryciu min. 3/4 ekranu bardzo jasnym kolorem słychać lekkie syczenie. Tzn. słychać, gdy w tym czasie nie ma innego dźwięku. Takie sytuacje prawie nie występują. Z tego co wiem, rzecz dotyczy nie tyle konkretnego modelu, co wybranych egzemplarzy - po prostu w jednych jest, w innych nie ma.
Mity:
Technologia plazmowa jak każda inna ma oczywiście wady, jednak często postrzegana jest przez pryzmat cech, które już nie mają miejsca, ale mimo to są często wymieniane w dyskusjach. Pora więc zestawić Panasonica ST50 z najczęściej powtarzanymi mitami.
Mit #1: Plazmy żrą prąd
Faktycznie, pobór energii w plazmach z tym w ekranach LCD sprawia, że należy klasyfikować te pierwsze najwyżej w kategorii C. TX-P42ST50 w trybie 2D pobiera średnio 133 W (w 3D nawet dwa razy tyle), a podobne cenowo zeszłoroczne telewizory ciekłokrystaliczne - około 70 W (w przybliżeniu i zależnie od konkretnego modelu, ale mniej więcej w tych okolicach). Patrząc jednak, jak przekłada się to na rachunki, różnica jest żadna.
Przykład 1: zużycie prądu przez TX-P42ST50
133 W x 3h/doba x 365 dni = 54,33 zł
Przykład 2: zużycie prądu LCD z podświetleniem LED
70 W x 3h/doba x 365 dni = 28,59 zł
(na podstawie http://www.calculla.pl/pl/koszt_pradu)
Różnica w skali roku nie ma więc dla mnie żadnego wpływu biorąc pod uwagę skok jakości obrazu i czerpane stąd doznania estetyczne - jak dla mnie odpada argument o prądożerności. Poza tym, ponieważ produkcja plazm jest tańsza od LCD, konkurencją w testach dla plazm z określonej półki cenowej są jedynie LCD za sporo wyższe kwoty.
Mit #2: Plazmy wypalają się
Każdy sprzęt działa określoną liczbę godzin. Zapomnieć jednak można o słynnym zostawianiu śladów przez loga stacji telewizyjnych, chyba że ten sam obraz wyświetla się bez nawet sekundy przerwy przez kilka godzin codziennie przez kilka miesięcy. Nowoczesne plazmy mają systemy, które spokojnie poradziły sobie z wypalaniem. Znajomy od ponad pół roku męczy Panasonica GT30 (model z 2011) głównie oglądając telewizję i do dziś nie doświadczył żadnych "duszków". Zresztą nawet, gdyby takowe wystąpiły, to wolę je od chmur białego światła, które w LCD są w standardzie od pierwszego uruchomienia.
Mit #3: Plazmy grzeją się
Tego mitu akurat nie obalę, bo faktycznie zwykle takie telewizory potrafią grzać jak piecyki. ST50 nie ma tego problemu, po prostu z czasem tylna (całkowicie metalowa) robi się lekko ciepła, ale na pewno nie gorąca. Do tego są tam w środku podobno jakieś wiatraczki - podobno, bo ich jeszcze nie słyszałem, choć użytkownicy starszych modeli (jak G30) skarżą się na ich głośność. ST50 jest niesłyszalny.
Podsumowanie:
+ doskonałe, wierne rzeczywistości kolory
+ naturalna płynność, brak smużenia i rozmyć znanych z LCD
+ najlepsza możliwa do uzyskania czerń
+ "regeneracja" obrazu SD
+ zgrabne odtwarzanie multimediów przez USB, w tym .m2ts
+ filtr niwelujący wpływ zewnętrznego światła
+ tryb 3D - nie jestem fanem 3D, ale w tym modelu działa tak jak należy
+ wbudowane Wi-Fi
+ elegancka stylistyka, cienka ramka ze szklanymi elementami, bez samsungowej plastikowości
+ solidna budowa (waży równe 20 kg)
+ obrotowa, mocna, metalowa podstawa
+ podświetlany, wygodny pilot
+ pełne opcje kalibracji (dla maniaków dostrajania obrazu)
- aplikacje mogłyby mniej mulić
- ktoś mógłby chcieć więcej aplikacji w Smart TV
- rzadko, ale jednak trochę syczy przy bardzo jasnym ekranie
- ktoś może być zawiedziony brakiem dołączonych okularów 3D
- kogoś może przerazić wyższy o 3 zł/mies. rachunek za prąd
Przypominam, że recenzja z założenia jest subiektywna, a co dopiero taka publikowana na blogu. Niech tekst ten będzie traktowany jako opinia osoby, która ceni obraz zbliżony do naturalnego, a nie to co widać w sklepach, gdzie telewizory (głównie LCD z LED) mają włączone takie ustawienia, by obraz był efekciarski, robił wrażenie i wygrywał z lampami jarzeniowymi. Pamiętajcie, że oświetlenie w warunkach sklepowych jest diametralnie różne od tego, co mamy w domach, a to przecież tam mamy delektować się obrazem. Na tym polu ST50 kosi większość konkurencji, choć jego relatywnie niska cena tego nie wskazuje.
Zamieściłem tylko dwie własne fotografie - zdjęcia nr 1 i 3. Niestety, nie mam na razie dostępu do lustrzanki, a pochmurne zimowe dni nie sprzyjają robieniu dobrych zdjęć tym, co mam teraz pod ręką. Zrobię więcej zdjęć, gdy tylko będzie to możliwe.
Oficjalna strona TX-P42ST50E:
Więcej testów:
http://www.trustedreviews.com/panasonic-tx-p42st50_TV_review
http://www.hdtvtest.co.uk/news/panasonic-tx-p42st50b-p42st50-201203191731.htm
http://hdtvpolska.com/topic/28236-mega-test-lg-led-3d-47lm765s-vs-sony-46hx850-vs-samsung-es8000-vs-panasonic-st50/