Dobiegł końca plebiscyt na gry dekady zorganizowany przez gry-online. Ostatecznym zwycięzcą okazał się Wiedźmin, który wyprzedził Diablo II: Lord of Destruction, Gothica i pozostałe 97 gier. Zwycięstwo Geralta było do przewidzenia. Można dyskutować, czy ta wiktoria jest słuszna czy też nie, ale nie tym chciałbym się tutaj zająć. Będzie parę komentarzy odnośnie wyników, jak i bezsensowne przesłanie. Bezsensowne, bo ci których dotyczy puszczą je mimo uszu, a reszta go nie potrzebuje. Niemniej, zapraszam do rozwinięcia.
Przed Wami epicki (hę?) finał historii o dobrych grach, które nie znalazły się w czołowej dziesiątce swojego roku - tym razem 2010 - w plebiscycie na gry dekady. Za nami juz dziewięć odcinków, pozostał ostatni. Miłej lektury.
Witam w siódmym już odcinku z cyklu Plebiscyt na gry dekady. Co nominować #20xx. Do końca już niedaleko, ale wciąż można znaleźć jakieś niezłe tytuły, które nie trafiły do czołowej dziesiątki swojego roku w plebiscycie na gry dekady. Wyszło mi krócej niż ostatnio, może Wy coś zaproponujecie? W każdym razie, rzućcie okiem.
Witam w czwartym odcinku cyklu przypominającego niezłe gry, które jednak nie są dość popularne, by dostać się do czołowej dziesiątki swojego roku w plebiscycie na gry dekady 2001-2010. Dlatego proszę nie piszcie, że zapomniałem o WoWie, Half-Life 2, czy GTA: San Andreas. Po 2001, 2002 i 2003, pora na rok 2004. Zapraszam.
Kontynuujemy przegląd ciekawych gier, które nie były dostatecznie popularne, by znaleźć się w czołowej dziesiątce swojego roku w plebiscycie na gry dekady. Tym razem bez dłuższych wstępów. Tydzień temu pisałem o tym, co nominować z roku 2001. Jeśli nie wiecie co to za cykl i po co powstaje, zajrzyjcie właśnie tam. A dziś na tapecie rok 2002. Smacznego!