Rebellion na gameplay.pl

Rogue Trooper Redux (PS4) - czy to miało sens?

Sniper Elite III: Afrika – snajper całkiem nieelitarny

Bułka z masłem po berlińsku - grałem w Sniper Elite V2

Demo Sniper Elite V2 - krótko pograłem, krótko opiszę

"Mało jest snajperzenia w byciu snajperem" - demo-test Sniper Elite V2

Taki sobie Predator, kiepski Obcy, katastrofalny Marine

Rogue Trooper Redux (PS4) - czy to miało sens?

MateuszWieczorek ocenia: Rogue Trooper Redux
55

Przyznam się bez bicia, że Rogue Trooper, trzecioosobowy taktyczny shooter, który zadebiutował w odległym 2006 roku na pecetach oraz konsolach PlayStation 2 i Xbox, zdecydowanie przypadł mi do gustu. Ogrywałem go jako nastolatek, będąc pod niemałym wrażeniem dość innowacyjnych jak na tamte czasy rozwiązań oraz zauważalnej prostoty, lecz nie prostactwa w swoim wykonaniu. Od tamtej pory minęła już jednak dekada, rynek gier zmienił się nie do poznania, a wymagania graczy poszybowały w górę. Czy zatem odświeżona wersja wiekowej produkcji ma jakiekolwiek szanse w starciu ze współczesną konkurencją?

czytaj dalejMateuszWieczorek
31 października 2017 - 16:29

Sniper Elite III: Afrika – snajper całkiem nieelitarny

Norek ocenia: Sniper Elite III: Afrika
70

Przekraść się pomiędzy przeciwnikami. Łatwizna. Pozostając niezauważonym zająć odpowiednią pozycję strzelecką. Pestka. Zlokalizować przeciwnika. Nic prostszego. Wstrzymać oddech i przymierzyć. Banał. Oddać strzał i nie trafić? Cóż, zdarza się. Niestety, tym razem zdarzyło się to studiu Rebellion – nowy Sniper Elite jest grą co najwyżej dobrą.

czytaj dalejNorek
12 lipca 2014 - 08:49

Bułka z masłem po berlińsku - grałem w Sniper Elite V2

Widok wroga w okularze lunety, wstrzymanie oddechu, wsłuchanie się we własny puls i… delikatne pociągnięcie za spust. Jeden strzał – jeden trup. Snajperski etos dzięki książkom i filmom wojennym  już od lat pozostaje elementem kultury masowej. Strzelectwo wyborowe – zwłaszcza w tej odmianie - budzi dużo emocji również wśród pasjonatów wojskowości i militariów. Nic więc dziwnego, że tak nośny materiał wykorzystuje się raz po raz w grach wideo.

Tym razem wróciło do niego brytyjskie studio Rebellion, przygotowując Sniper Elite V2 – nie tyle kontynuację, co swobodny remake gry, która siedem lat temu zdobyła sobie całkiem spore grono zwolenników. Choć jednak nowa produkcja prezentuje się pod wieloma względami znakomicie i widać w niej, że w przeciwieństwie do pierwowzoru nie jest produkcją budżetową, to może nie zadowolić bardziej wymagających graczy.

czytaj dalejMruqe
8 maja 2012 - 11:37

Demo Sniper Elite V2 - krótko pograłem, krótko opiszę

Zainteresowanie tematyką snajperską wydaje się być całkiem spore, jednak na rynku niewiele jest produkcji, mogących w pełni zaspokoić wielbicieli tegoż rzemiosła. Ba, na rynku w ogóle brakuje tego typu gier. Oczywiście możemy wcielić się w snajpera w wieloosobowym trybie kolejnych części Call of Duty czy Battlefielda, ale nie ma tu mowy o produkcji stricte skupionej na tym elemencie - z większej odległości możemy do wrogów postrzelać jedynie w niektórych misjach. Na szczęście z odsieczą przybywa, obok City Interactive, brytyjskie studio Rebellion i jego Sniper Elite V2.

czytaj dalejbarth89
20 kwietnia 2012 - 21:39

"Mało jest snajperzenia w byciu snajperem" - demo-test Sniper Elite V2

Rebellion ostatnio dostał lekkiej zadyszki. Pasmo niepowodzeń (ShellShock 2, Aliens vs Predator, NeverDead) spowodowało, że szacunek do tego brytyjskiego studia powoli, acz nieubłaganie leci na łeb na szyję. Jego ostatnią deską ratunku jest nadchodzący Sniper Elite V2, którego wersja demonstracyjna miała premierę tydzień temu w usłudze Xbox Live. Niestety, z powodu braku abonamentu nie mogłem wcześniej przetestować produkcji, więc nad tekstem pracuję dopiero teraz. Oto krótkie wrażenia z krótkiej posiadówki, z głównym konkurentem rodzimego Sniper: Ghost Warrior 2.

czytaj dalejMaterdea
18 kwietnia 2012 - 22:11

Taki sobie Predator, kiepski Obcy, katastrofalny Marine

eJay ocenia: Aliens vs Predator
40

Do czasu premiery gry studio Rebellion narobiło wielu fanom Obcego i Predatora smaka. To miał być godny następca wielkiego Aliens vs Predator oraz niemalże doskonałego Aliens vs Predator 2 - dwóch najlepszych gier sygnowanych marką kultowych już dzisiaj filmów. Wyszedł pasztet, z którym postanowiłem się zmierzyć na raty. Kilka miesięcy temu ukończyłem kampanię Marine (do niej wrócę poniżej, bo jest po co), potem pociupałem w multiplayera, a na koniec zostawiłem sobie scenariusze dla Obcego i Predzia. Misje dla Łowcy niestety musiałem sobie darować, gdyż jakiś nieznany błąd uniemożliwił mi dalszą przygodę po przejściu mniej więcej 50% fabuły.

Nie zmienia to jednak faktu, że jakiś osąd mogę wydać. Nie będzie on specjalnie pozytywny dla dziecka Rebelliona z kilku powodów, a przede wszystkim dlatego, że zamiast produktu A-A-A dostałem syf, który powinien znaleźć się w koszu z przecenami. Aliens vs Predator cierpi bowiem na nieuleczalną chorobę zwaną potocznie "olewactwem". Tak to jest, gdy do profesjonalnej roboty zatrudnia się bandę partaczy, których dorobek delikatnie ujmując nie urywa dupy.

czytaj dalejeJay
7 sierpnia 2011 - 17:42