Moja kariera w FM13 #59: Powietrze zeszło, przerwa!
Moja kariera w FM13 #58: Cittadella ma moc
Moja kariera w FM13 #57: Walka o utrzymanie i wietrzenie kadry
Moja kariera w FM13 #56: Awans do Serie B w pół roku
Moja kariera w FM13 #55: Żegnaj Lillehammer, witaj ...
Moja kariera w FM13 #54: Zdecyduj o dalszych losach kariery!
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Nie będzie łatwo wrócić do Europy, to pewne. Przede mną jeszcze sporo różnych wyzwań i przeszkód do pokonania, nim moja drużyna znowu zyska szansę walki w europejskich pucharach. Na pewno będę musiał ustabilizować sytuację w klubie, zapewnić mu zaplecze finansowe i stworzyć mocną wyjściową jedenastkę, by w ogóle marzyć o fazie grupowej Ligi Mistrzów lub choćby Ligi Europejskiej. Przedtem jednak trzeba będzie przebić się do Serie A, co przy licznej i mocnej konkurencji nie będzie łatwe. Wystarczy spojrzeć na rywali, z którymi muszę rywalizować w obecnym sezonie w drugiej lidze, Lazio Rzym, Hellas Werona czy Catania, dysponują dużo większym potencjałem i wydają się być poza naszym zasięgiem.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Patrząc na nowy skład Cittadelli miałem sporo powodów do zadowolenia. Zespół był przynajmniej dwa razy lepszy niż w poprzednim sezonie, a wszystko to bez wyjęcia choćby jednego euro z klubowej kasy. Może nie liczyłem otwarcie na awans do Serie A w pierwszym sezonie, ale planowałem przynajmniej spokojny rok, w którym moja drużyna będzie trzymać się daleko od strefy spadkowej. Raport asystenta utwierdził mnie tylko w przekonaniu, że zatrudniłem właściwych ludzi. W kolejnym sezonie na pewno nie będziemy już bić się o utrzymanie.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Trzy dni do zakończenia okna transferowego i skład wymagający natychmiastowych wzmocnień. Początek pracy w Cittadelli wymagał szybkiego i jednocześnie bardzo precyzyjnego działania. Klub był tuż nad strefą spadkową, a ja musiałem za wszelką cenę go utrzymać w Serie B. Do tego potrzebni nam byli jednak zawodnicy ofensywni, których w kadrze brakowało. Postanowiłem ratować się wypożyczeniami.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
W trzeciej lidze włoskiej prowadzone przez mnie Cuneo, nawet po tych kilku transferach do klubu, nie jest faworytem do awansu. Widać to po wynikach, które w pierwszych miesiącach mojej pracy na głębokim zapleczu Serie A, nie były rewelacyjne. Najważniejsze jednak, że liczyliśmy się w walce o awans.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Po trzynastu sezonach pracy w Lillehammer FK nadszedł czas na pożegnanie. Zapadła decyzja, by poszukać nowych wyzwań i powalczyć o zwycięstwo w Lidze Mistrzów z inną drużyną. Do tego celu potrzebna była przeprowadzka do silnej ligi z zachodniej Europy, do której będą chcieli przyjść wszyscy zawodnicy świata. Czy mając na koncie trzy mistrzostwa Norwegii, trzy zwycięstwa w pucharze tego kraju, awans do faz grupowych Ligi Europejskiej i Ligi Mistrzów, miałem powody, by liczyć na zatrudnienie w mocnym europejskim klubie?
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Porażka z Atletico w meczu piątej kolejki Ligi Mistrzów oznaczała, że Lillehammer straciło szansę na wyjście z grupy. W naszym zasięgu pozostała jeszcze Liga Europejska, ale musielibyśmy ograć na wyjeździe Olympique Lyon. Z jednej strony było nas na to stać, ale z drugiej, wydawało się to bardzo nieprawdopodobne. Zamiast więc skupiać się na tym spotkaniu, pełną uwagę koncentrowaliśmy na rywalizacji o mistrzostwo Norwegii.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Lyon nie powinien przyjeżdżać do Norwegii tak pewny siebie. Może nie byliśmy w ścisłej czołówce klubów z Europy, może w pierwszym meczu przegraliśmy w Stambule z równie niedocenianym Galatasaray, ale wciąż jednak byliśmy groźnym rywalem. Patrząc na pewnych siebie gości na kilka godzin przed pierwszym gwizdkiem konfrontacji miałem ochotę podrzucić im płytę ze skrótami meczów Lillehammer z Zenitem Sankt-Petersburg czy Spartą Praga.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Mając w pamięci lanie, które dostaliśmy w fazie grupowej Ligi Europejskiej dwa sezony temu i patrząc na zestawienie naszych szans (200-1, zdecydowany outsider pucharu) nie spodziewałem się, że nawiążemy walkę z Atletico Madryt czy Olympique Lyon o wyjście z grupy. Bardziej liczyłem na kilka punktów i premii od UEFA, które przełożyłyby się na wzrost notowań Lillehammer w Europie i pozwoliłby na dalszy rozwój klubu.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Dwumecz ze Spartą Praga dzielił nas od pierwszego udziału Lillehammer w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Mieliśmy sporo szczęścia w losowaniu, bo Czesi byli jednym ze słabszych rywali, na których mogliśmy trafić. Z obecną kadrą wydawało się, że jesteśmy w stanie stoczyć z nimi wyrównany bój, w którym o sukcesie jednej i porażce drugiej drużyny zadecydują prawdopodobnie drobne szczegóły i być może jeden zwycięski gol.
Po długiej karierze w FIFA 12 zdecydowałem się spróbować swoich sił w prowadzeniu klubu w Football Manager 13. Wybór padł na tryb Classic, który stanowi idealne rozwiązanie dla osób pozbawionych dużych ilości wolnego czasu. Postanowiłem relacjonować wam swoje postępy. Przy okazji jest szansa podyskutować o samej grze, młodych talentach, bugach i różnych ciekawostkach.
Znowu Finlandia. W naszym debiucie w europejskich pucharach musieliśmy stawić czoła HJK Helsinki, a tym razem los skojarzył nas w drugiej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów z TPS. Znów czekało nas niełatwe zadanie, bo rywal prezentował bardzo podobny poziom i miał atuty, których mogliśmy się bać.