Draug

najnowszepolecanepopularne

Silmarillion na srebrnym ekranie – czy to się kiedykolwiek stanie?

Ósmy wiedźmin AS-a – krótka rozprawa o Sezonie burz

Czy Redania to Polska? Analiza wiedźmińskiego mitu

Gry poprzez wieki #9 – Współczesność

Gry poprzez wieki #8 – Zimna wojna

Gry poprzez wieki #7 – II wojna światowa

Gorzkie żale nad fabułą Wiedźmina 3 – tak dobrą na tle innych gier, tak złą na tle książek

Wiem, że Dziki Gon już nie jest świeżym tematem, ale długo zbierałem siły do zmierzenia się z tytułowym zagadnieniem, a premiera Krwi i wina wreszcie dała mi motywację, by przelać owe „żale” na klawiaturę. Jednak żeby nie było nieporozumień – uważam, że Wiedźmin 3: Dziki Gon jest świetną grą. Ma pierwszorzędny klimat, znakomite dialogi, piękny świat, satysfakcjonujący system walki i wiele innych zalet. Fabuła też stoi na bardzo wysokim poziomie… ale pod warunkiem, że porównujemy ją z innymi grami (RPG i nie tylko) i/lub traktujemy jako samodzielny byt. Jednak CD Projekt RED podjął się zadania kontynuowania mistrzowskiej opowieści nakreślonej przez Andrzeja Sapkowskiego w tzw. „sadze o wiedźminie”. Pomysł sam w sobie zły nie jest – w zakończeniu „Pani Jeziora” Sapkowski zostawił dość otwartych wątków, by pociągnięcie dalej losów Geralta i Ciri miało sens. Również do realizacji długo nie miałem zastrzeżeń (mniej więcej do połowy Dzikiego Gonu). Niestety, koniec końców po Wiedźminie 3 został mi niesmak w ustach. W niniejszym tekście postaram się wyjaśnić z perspektywy zagorzałego fana Sapkowskiego, co „RED-zi” sknocili w scenariuszu swojego wielkiego dzieła. Tak, bez spoilerów się nie obędzie.

czytaj dalejDraug
20 czerwca 2016 - 10:39

Gry poprzez wieki #2 – Starożytność

Witajcie w drugim odcinku cyklu „Gry poprzez wieki”, w którym omawiam najciekawsze (niekoniecznie najlepsze) produkcje osadzone w mniej lub bardziej wiernie oddanych realiach historycznych. Pierwszy artykuł poświęciłem prehistorii, więc naturalną koleją rzeczy w dzisiejszym tekście zajmę się starożytnością.

czytaj dalejDraug
5 czerwca 2016 - 23:59

Krótka i smutna refleksja po przejściu Spec Ops: The Line, kondycji branży dotycząca

Ukończywszy z czteroletnim opóźnieniem Spec Ops: The Line, stwierdzam, że rok 2012 był mrocznym rokiem w historii naszej branży.

Rokiem, w którym arcydzieło – tytuł, który mógłby uhonorować gry wideo jako poważne i dostojne medium, nieustępujące głębią filmom ani książkom – zmieszano z błotem pod błahymi pretekstami i zepchnięto w cień, a na piedestał wyniesiono takie produkcje jak Far Cry 3, Call of Duty: Black Ops II czy Borderlands 2. Przyznaję, że są to gry bardzo dobre i tak naprawdę bardzo je lubię, ale trudno zaprzeczyć, że są one jednocześnie raczej „puste” z fabularnego punktu widzenia.

czytaj dalejDraug
7 maja 2016 - 16:43

Gry poprzez wieki #1 – Prehistoria

Historia – pamięć o przeszłych wydarzeniach – towarzyszy nam w życiu na każdym kroku. A w grach? Tutaj wiele zależy od gatunku. Regularnie sięgają po nią strategie, jeszcze do niedawna była bardzo popularna wśród strzelanek. Od jakiegoś czasu coraz śmielej zaznacza swoje miejsce między grami RPG (głównie dzięki Kingdom Come: Deliverance). Zasadniczo historia przegrywa walkę z fantastyką – obecnie przede wszystkim tą spod znaku science-fiction – która daje większe pole do popisu deweloperom i zwykle jest bardziej atrakcyjna dla masowego odbiorcy. Dlatego postanowiłem przygotować minicykl artykułów „Gry poprzez wieki”, w których przedstawię najciekawsze gry osadzone w różnych epokach historycznych.

czytaj dalejDraug
27 kwietnia 2016 - 20:05

Pyrkon 2016 okiem gracza – relacja i przegląd gier indie

Pyrkon to impreza, która już od kilkunastu lat jest ważnym punktem na mapie miłośników literatury fantastycznej, komiksu, mangi i anime, "papierowych" RPG, planszówek itp., ale jeszcze do niedawna była obca ludziom, których pasje ograniczają się do gier wideo. Zaczęło się to zmieniać, gdy formułę tego poznańskiego konwentu zwrócono w stronę masowych targów, z halami wystawowymi, które otworzyły Pyrkon na niedostępne wcześniej atrakcje. W tym roku notujemy wyjątkowo głęboki ukłon pod adresem miłośników gier wideo, wynikający z wydzielenia Strefy Indie, w której niezależni deweloperzy mogli prezentować (a nawet tworzyć w ramach P-Jamu) swoje dzieła. Gdy doliczyć do tego pozostałe growe atrakcje, nagle okazuje się, że poznański festiwal fantastyki może być równie ciekawym punktem w kalendarzu imprez gracza, co Poznań Game Arena czy Intel Extreme Masters. Trzeba tylko wziąć poprawkę na to, że mamy tu do czynienia z wydarzeniem o zupełnie innym profilu.

czytaj dalejDraug
14 kwietnia 2016 - 09:50