Rok zbliża się ku końcowi. Pora więc na podsumowania, topki i wszelkiej maści listy z najlepszymi tytułami. Ja postanowiłem zacząć od listy najfajniejszych gier niezależnych, w jakie grałem w tym roku. Pora więc na solidną porcję pysznych indyków z moim znaczkiem jakości.
Cult of the Lamb
Cult of the Lamb wciągnęło mnie strasznie i tytuł zaliczyłem w jakich trzech czy czterech partyjkach rozciągniętych na dwa dni. Nie zdarza się to zbyt często, więc dla mnie jest to znak, że ten tytuł ma coś w sobie. Jest to chyba efekt tego, że część roguelite świetnie uzupełnia się z elementem zarządzania naszym kultem. Obie rzeczy nie tylko się uzupełniają, ale postępy po jednej stronie przekładają się na korzyści po drugiej. Dzięki temu wszystko, co robimy, ma sens i przynosi odpowiednie benefity.
Divination
Divination to ciekawa, ale niezwykle krótka gra typu visual novel z fascynującym światem i kilkoma fajnymi patentami. To jeden z tych małych i ambitnych projektów, które warto docenić. Szkoda tylko, że w moim odczuciu gra skończyła się, zanim tak naprawdę zdążyła się rozkręcić w pełni. Mimo to uważam, że jest tutaj coś dla fanów science fiction i nietuzinkowych gier visual novel.
Tunic
Tunic to jedna z tych produkcji, które przemawiają do mnie na wielu poziomach. Oprawa graficzna, design bohatera, retro nawiązania i sporo wspaniałych pomysłów. Jest tutaj po prostu masa świetnych rzeczy, które sprawiają, że Tunic jest naprawdę świetną przygodą wartą polecenia każdemu graczowi.
Lunistice
Lunistice to naprawdę miła niespodzianka i mega pozytywne zaskoczenie. Gra, na którą trafiłem trochę przez przypadek i postanowiłem dać jej szansę, okazuje się mega przyjemnym tytułem, który świetne trafia w mój gust. Do tego gra śmiga na Steam Deck i sprawdza się super jako tytuł na krótsze sesje na przenośnym systemie. Trudno nie polecić tego tytułu. Dodatkowo muszę mieć na oku kolejne produkcje A Grumpy Fox, bo czuję. Że mogą dołączyć do grona moich ulubionych twórców gier.
Immortality
Immortality to jedna z najlepiej ocenianych gier wydanych w tym roku. Tytuł zbiera bardzo wysokie noty od recenzentów i jego średnia ocen waha się w okolicach 9/10. Wiele osób rozpływa się nad tym tytułem i wychwala go pod niebiosa.Jako fan straszydeł i miłośnik horroru analogowego, miałem sporo frajdy przy rozwiązywaniu zagadki tego tytułu. Zdaje sobie jednak sprawę, że nie każdy będzie w stanie przebić się przez wszystko, czym jest Immortality.
Forgive Me Father
Granie w Forgive Me Father sprawia mi sporo frajdy. Klimat produkcji połączony z szybką akcją sprawdza się naprawdę dobrze i dostarcza sporo emocji. Do tego system rozwoju postaci i umiejętności fajnie urozmaicają zabawę. Nie jest to może najlepsza gra inspirowana klasycznymi tytułami FPS, ale w tej produkcji jest sporo fajnych rzeczy i po prostu gra się bardzo dobrze.
Bloodborne PSX
Bloodborne PSX to demake kultowej i uwielbianej gry From Software. Mamy do czynienia z Bloodborne w wersji jakiej prezentowałby się na pierwszym PlayStation, gdyby tytuł powstał jakieś dwie dekady temu. Jest to naprawdę ciekawy patent o gra sprawdza się naprawdę dobrze. Ja śmiem powiedzieć, ze estetyka PSX dodaje produkcji jeszcze trochę atmosfery tajemnicy.
Hard West 2
Hard West 2 to naprawdę udana kontynuacja, która dostarcza nam solidną przygodę i fajną, strategiczną rozgrywkę. Podoba mi się to, że tytuł mocno wyróżnia się spośród innych gier taktycznych i produkcji SRPG, które uwielbiam. Sporo mniejszych i większych elementów czyni Hard West 2 unikatowym tytułem. Z mojej perspektywy to bardzo dobra wiadomość, bo gra podobnie jak część pierwsza pozostawia po sobie dobre wrażenie i zapada w pamięć na dłużej.
Vampire Survivors
Vampire Survivors to jeden z tych trywialnych pomysłów, które wciągają człowieka na dziesiątki godzin. Mowa o prostej graficznie produkcji z bardzo podstawową rozgrywką sprowadzającą się do chodzenia po gigantycznych planszach. Nasza postać automatycznie atakuje otaczających wrogów, a my jedynie wybieramy ulepszenia wraz z kolejnymi zdobytymi poziomami bohatera. Ta prosta formuła owocuje jednak niezwykle miodną grą, która wciągnęła mnie na około 70 godzin na PC i konsoli Xboks. Dlatego polecam Vampire Survivors każdemu.
To by było na tyle, jeśli chodzi o polecane gry niezależne. Mijający rok był pod tym względem całkiem udany i w nasze ręce trafiło sporo dobrych produkcji. Oby 2023 by