Niezależnie #1 - The Hive - Jiker - 2 września 2010

Niezależnie #1 - The Hive

Zapraszam do lektury pierwszego odcinka mojego autorskiego cyklu "Niezależnie", za sprawą którego będę dzielić się z Wami przemyśleniami na temat ciekawych gier autorstwa niezależnych, często początkujących twórców. Chciałbym rozpocząć go prezentacją gry The Hive - pełnej akcji platformówki, wyprodukowanej przez Vanniego del Morala (I Gun Zombies, Battle High: Team Up).

W The Hive gracz wciela się w postać reportera Aleksa Riga, biorącego udział w dziennikarskim śledztwie, mającym na celu odkrycie tajemnicy stojącej za niewyjaśnionymi zniknięciami mieszkańców Redforest Mountain. Okazuje się bowiem, że w pobliżu mieściny siedzibę ma tajny, pilnie strzeżony ośrodek naukowy, który według informatora ma związek z porwaniami. Uzyskując odpowiednie koordynaty decydujemy się wspólnie z Aleksem zbadać sprawę i poznać odpowiedzi na wszystkie stawiane pytania.

Produkcja, będąca jednym z najciekawszych tytułów biorących udział w konkursie YoYo Games "Discovery", stanowi bezpośrednie nawiązanie do najbardziej uznanych, dwuwymiarowych gier akcji. Ciężko oczywiście stwierdzić, które z nich mogły być dla Vanniego największą inspiracją, jednakże analizując zawartość jego dzieła można dojść do wniosku, że pozycje pokroju Flashbacka, Prince of Persia, a także Another World były wysoko na liście. Rola gracza sprowadza się tutaj do przemierzenia dwuwymiarowych pomieszczeń ośrodka badawczego, walki z jego strażnikami, a także innymi przeciwnikami (odkrycie ich tożsamości pozostawiam Wam). Sednem sprawy jest jednak poznanie tajemnicy. I choć fabuła nie jest zbyt odkrywcza, ani rozległa, sprawia to masę frajdy.

Na ukończenie The Hive przeznaczycie od 2 do 3 godzin. W tym czasie uda się Wam  m.in. rozwinąć postać Aleksa Riga, zwiększając również możliwości kolejnych broni (początkowy taser zostaje w późniejszych etapach zastąpiony przez strzelbę oraz karabin). Gra nie ma zbyt wielu mankamentów. Oprawa jest czytelna, ze świetnie dobraną kolorystyką, aczkolwiek animacja bohatera pozostawia nieco do życzenia. Mechanika rozgrywki jest z kolei na tyle rozbudowana, by przez owe 2-3 godziny nie zmęczyć gracza, gdyż ciągle jesteśmy zaskakiwani czymś nowym. Jedyny faktyczny problem, do którego można się przyczepić, dotyczy sterowania, a konkretnie skoków, które bardzo trudno wyczuć w początkowej fazie rozgrywki. Mimo to życzę Wam miłej zabawy!

Jiker
2 września 2010 - 16:23