Guns N' Roses vs. Activision czyli najdziwniejszy pozew sądowy w branży rozrywki - TommiK - 1 grudnia 2010

Guns N' Roses vs. Activision, czyli najdziwniejszy pozew sądowy w branży rozrywki

Axl Rose, lider jednego z największych zespołów rockowych wszech czasów, przed kilkoma dniami wytoczył proces gigantowi branży rozrywki, firmie Activision. Żądana suma odszkodowań w wysokości 20 milionów $ każe sądzić, że poszło o jaką wyjątkowo istotną sprawę. Jak jest w rzeczywistości? To wyjaśniam w rozwinięciu wpisu.

Od razu nadmienię, że poszło o markę gier muzycznych Guitar Hero oraz o rolę, jaką odegrał w trzeciej jej odsłonie Saul Hudson, bardziej znany jako Slash. Najpierw jednak małe przypomnienie historii, bo bez znajomości kilku faktów wręcz nie da się ogarnąć absurdu wspomnianego wyżej oskarżenia.

Solówki i partie rytmiczne Slasha, gitarzysty prowadzącego Guns N' Roses od początków istnienia zespołu aż do 1996 roku, są tak samo ważne w piosenkach zespołu, jak charakterystyczny, skrzeczący głos Axla. Obaj panowie byli głównymi autorami takich przebojów, jak "Sweet Child O' Mine", "November Rain" czy "Don`t Cry". Wskutek różnych konfliktów jednak frontman zespołu rozstał się w latach 90. z większą częścią składu, dobierając sobie nowych muzyków i spędzając 13 lat na nagrywaniu wydanego w 2008 r. albumu "Chinese Democracy" (fakt wielokrotnie porównywany do tworzenia "Duke Nukem Forever"). W międzyczasie Slash razem z m.in. dwoma kolegami z Guns stworzyli projekt o nazwie Velvet Revolver, odnosząc tym sposobem niemały sukces wśród fanów rocka.

O co jednak chodzi w samym pozwie sądowym? Dlaczego Activision ma wypłacić 20 milionów dolarów?

Przedmiotem sporu jest gra Guitar Hero III. Przed jej wydaniem Activision podpisało z Axlem umowę, w której artysta zgadzał się na umieszczenie w 3. odcinku serii słynnego utworu Gunsów "Welcome to the Jungle". Zgoda ta miała zostać wyrażona tylko pod warunkiem, że w grze nie znajdzie się żadne odniesienie do Slasha ani do jego zespołu, wspomnianego wyżej Velvet Revolver. W Legends of Rock umieszczono jednak aż trzy kawałki Velvetów, poza tym przypomnijmy sobie okładkę problematycznej gry:

Zacytujmy teraz fragment zabawnego pozwu złożonego w Superiour Court w Los Angeles:

[Activision] stworzyło sieć kłamstw, których głównym celem było ukrycie prawdziwych zamiarów firmy - nie tylko wyraźnego umieszczenia w grze postaci Slasha i VR, ale też reklamowania gry poprzez akcentowanie związku między Slashem, Guns N' Roses oraz utworem "Welcome to the Jungle".

Innym elementem oskarżenia jest użycie piosenki "Sweet Child O' Mine" (chyba największego przeboju grupy) w promowaniu gry, podczas gdy Activision miało zgodę na wykorzystanie jej tylko w poprzedniej części serii.

Skąd jednak żądanie tak wielkiej sumy przez Axla? Cytujemy dalej:

Zależy nam na poniesieniu przez Activision odpowiedzialności za błędne użycie tych niewiarygodnie cennych dóbr.

Słowo komentarza: opisane wyżej oskarżenie wywołać może uśmiech politowania. Nie sposób jednak zaprzeczyć, że Activision złamało umowę (jaka by nie była żałosna...) zawartą z zespołem, a przy tym nieźle zarobiło na grze. To kolejny dowód na to, że zarówno branża muzyczna, jak i gaming, są dziś przede wszystkim wielkimi maszynami do zbijania pieniędzy, z dawaniem rozrywki będącym gdzieś tam na szarym końcu...

TommiK
1 grudnia 2010 - 08:23