Red Dead Redemption - Czarny koń A.D.2010 - Łosiu - 7 grudnia 2010

Red Dead Redemption - Czarny koń A.D.2010

Łosiu ocenia: Red Dead Redemption
95

W końcu udało mi się ukończyć Red Dead Redemption – zdecydowanego „czarnego konia 2010”. Tytuł ten jeszcze na początku tego roku był jedynie nikomu nic nie mówiącą pozycją na liście gier od wieków produkowanych przez Rockstara, by po swojej premierze dosłownie zamieść na rynku i rozkochać w sobie kilka milionów ludzi na świecie. Co złożyło się na tak spektakularny sukces.

NA PLUS:

  • Gra idealnie trafia w niszę tematyczną – gry o dzikim zachodzie w ostatnich latach to rzadkość. Do tego trafiamy w czasy, gdy Dziki Zachód przestaje być taki dziki i zalewa go fala „cywilizacji” ze wschodniego wybrzeża.
  • Znakomicie pokazane różnice kulturowe i w ogóle wizualne pomiędzy Stanami Zjednoczonymi a Meksykiem. Dla mnie klimaty Meksyku to po prostu rewelacja.
  • Genialne podejście do tematu – zero jakichś tam westernowych popierdułek o bohaterach i tych złych. Prowadzimy zabijakę z krwi i kości, który nie waha się odstrzelić 10 kolesiom głowy, po to by wypełnić swoje zdanie. A wszystko to w imię rodziny...
  • Rewelacyjna postać głównego bohatera Johna Marstona, dobra fabuła oraz bardzo mocne i bardzo prawdziwe zakończenie – rzekłbym „z jajami”.
  • Otwarty świat rodem z GTAIV ale na Dzikim Zachodzie i z masą pomniejszych smaczków, polowań, misji pobocznych, etc etc. Technicznie tytuł na najwyższym poziomie (grafika, muzyka etc)
  • Duże zróżnicowanie postaci, znakomicie oddane i dobrane charaktery bohaterów pobocznych. Pokazana cała prawda o rewolucjonistach i tzw. „bohaterach ludowych”, przewrotach społecznych, potrzebach zwykłych ludzi, a także fundamencie największego mocarstwa XX wieku – zepsuciu i krętactwie.
  • W sumie to mógłbym tak jeszcze przez kilka stron, ale wniosek jest jeden – warto zagrać jak diabli i to nawet pomimo kilku małych potknięć. 

 NA MINUS

  • Fabuła w paru miejscach mocno kuleje. Nie spojlerując, pewne rzeczy nie mogły się wydarzyć nawet gdyby bohater miał poziom IQ równy 20 punktom.
  • Fabuła jest dość długa co w połączeniu z otwartą budową i masą rzeczy „rozpraszających” może wywoływać znużenie przy zbyt intensywnym graniu. Pewne elementy mogą się wydać po prostu zbyt rozwlekłe.
ŁOSIU OCENIA: COOL
Łosiu
7 grudnia 2010 - 19:26