Filmowy Hobbit przeżywa różnego rodzaju problemy, ale mimo wszystko powstanie. Do tej pory nie mieliśmy wyraźnego potwierdzenia, czy w jedną z kluczowych postaci dla uniwersum Śródziemia wcieli się ponownie Ian McKellen. Siedemdziesięciojednoletni amerykański aktor napisał na swojej oficjalnej stronie, że zdecydował się powrócić do roli Gandalfa.
McKellen opisał swoje rozterki związane z decyzjami zawodowymi i przyznał, że powrót do szat czarodzieja nie był oczywisty, bo granie w kontynuacjach nie jest tak przyjemne jak nowa sztuka, czy film. Jednocześnie negocjacje prowadzone z wytwórnią nie skupiały się na pieniądzach, ale czasie – Mithrandir będzie przecież potrzebny na planie przez 18 miesięcy.
Na szczęście udało się pogodzić inne zajęcia z rolą w Hobbicie, więc Gandalf będzie miał ponownie twarz McKellena. Aktor dodał, że rozpoczyna zdjęcia 21 lutego tego roku w Wellington.