Masz miecz jesteś wiedźminem. Idź szatkować wrogów. Ups to oni poszatkowali Ciebie - sathorn - 1 czerwca 2011

Masz miecz, jesteś wiedźminem. Idź szatkować wrogów. Ups, to oni poszatkowali Ciebie

Przygodę w świecie Wiedźmina 2: Zabójcy Królów, zacząłem dopiero parę dni temu. Pozwoliłem sobie odczekać nieco po premierze. Miałem inne zajęcia, inne gry, a zresztą nigdy nie czułem wielkiego parcia na ten tytuł. Do tej pory pograłem zaledwie kilka godzin, więc za wcześnie mówic o tym, że gra jest taka i owaka. Zarzucam jednak twórcom błąd nie ułatwienia graczom wejścia w mechanikę gry.

Pewnie znajdą się Czytelnicy, którzy się ze mną nie zgodzą. "Nie no jak to?! Przecież wszystko jest wytłumaczone! Cała mechanika, niczego nie brakuje!". Mówicie o krótkich informacjach pojawiających się na chwilę na 1/20 powierzchni ekranu? Dla mnie, a wiem że nie jestem jedyny, informacje te znikały zbyt szybko, a w dodatku często domagały się uwagi podczas walki. Przydałyby się dłuższe wprowadzenia. Przed pierwszą walką, chciałbym odbyć kilka sparingów, nauczyć się blokować, robić uniki, używać Znaków. Niestety, rzucono mnie od razu w ogień szermierki, co skończyło się tym, że pierwszą walkę w grze powtarzałem około 20 razy. Projektanci z CD Projekt RED doszli chyba do wniosku, że każda osoba, która kupi grę obejrzy przed premierą 10 gameplay'ów z objaśnieniami.

Wiedźmin 2 póki co sprawia na mnie wrażenie niezwykle obszernej gry, o złożonej mechanice i bogatym systemie walki. Po przezwyciężeniu podstawowych trudności gra się świetnie. Aktualnie jestem na etapie pokonywania kejrana i chociaż bestia zabiła mnie już około 15 razy, to wciąż nie czuję się zirytowany. Jak widać, dobra gra broni się sama, mimo. Szkoda, że twórcy nie wytłumaczyli normalnie mi jakoś do czego służą mutageny, bo wciąż nie wiem. Podobnie jak tego, jak ulepszać swoje zbroje. Ale wiem, że się nauczę. Poziom trudności prędzej czy później mnie do tego zmusi.

PS. Możecie się śmiać, ale gram na normalnym poziomie trudności.

sathorn
1 czerwca 2011 - 17:10