Gry Angry Birds chyba nie trzeba już nikomu przedstawiać jest ona dostępna na wszystkich platformach mobilnych a też na pececie, możemy w nią grać w wersji przeglądarkowej. Gra szybko zdobyła wielu fanów a każda jej odsłona bije kolejne rekordy popularności .
Ale dziś Angry Birds to nie tylko gra to wielki przemysł gadżetów. Sam w domu uległem wraz z moim synem magii wybuchających ptaszków (tak nazywa tą grę mój 4 letni syn) i oprócz samego grania nasz domowy przybytek wzbogacił się w pościele, buty, czapkę, grę planszową, ręcznik itp.
Już się tłumaczę dlaczego zamiast pisać o grze piszę o gadżetach związanych z grą, dla osób którym znudziło się sterowanie grą za pomocą palca lub myszki powstał kontroler dedykowany grze Angry Brids.
Kontroler pozwala na całkowicie nową i pełną interakcję z grą, od teraz możemy już manualnie wystrzelić naszego bohatera poprzez naciągnięcie specjalnej procy oraz ustawić kąt lotu. Niektóre postacie posiadają dodatkowe moce takie jak na przykład wybuchanie, przyspieszenie czy puchnięcie, za ich kontrolę odpowiedzialny jest drugi przedmiot dołączony do zestawy przypominający detonator. Sam też wygląd kontrolera zachęca do gry.
Mój syn po zobaczeniu filmu już mnie prosi o zakup. Przyznam się że chętnie spróbował bym zagrać w ptaszki za pomocą kontrolera.
Mam pytanie co sądzicie o pomyśle i ile byli byście w stanie zapłacić za taki gadżet .
Szczerze mówiąc, boję się pomyśleć ile takie cudo może kosztować. Jak dla mnie jest to niepotrzebny gadżet. Nie ukrywajmy, angry birds niedługo ludziom się znudzi (jeśli już nie znudziło) a gadżet który będzie kosztował zapewne ponad 100 zł zostanie i... no właśnie, co z nim zrobimy?
Wątpię żeby ta zabawka była kiedykolwiek dostępna w sprzedaży, bo została zrobiona przez studentów z Danii bodajże.
Zawsze można spróbować zrobić coś takiego samemu ;). Wcale nie aż takie trudne, na jakie wygląda.
A wg mnie "ptaszki" tracą cały urok, kiedy gra się w nie na komputerze. ;) Smartfon, ewentualnie tablet, ustawianie naciągu i kąta paluchem - to jest to! :)
[1] -> ptaszki nigdy się nie nudzą!! :)
gratulacje za fajny pomysł, ale moim zdaniem trochę przekombinowany. można było to zrobić trochę prościej, np. "rozbierając" pad z gałką analogową.
1. detonator -> zwykły przycisk - wyrycie zwarcia, impulsu na wejściu
2. armatka -> gałka analogowa pada sprzężona jest z 2 potencjometrami obrotowymi (po jednym dla każdej osi) - wystarczy jeden z nich zamienić z obrotowego na liniowy (nie chodzi o rezystancje, a jedynie konstrukcje) i już gotowe. obrotowy będzie kontrolował "kąt wzniosu", a liniowy "siłę ognia". można jeszcze pokombinować z klasą potencjometru, zmieniając liniowy na logarytmiczny lub wykładniczy wg uznania
3. kwestia sterownika to już trochę inna baja, bo bez oprogramowania własnej biblioteczki się nie obejdzie (można przerobić sterownik pada)
Jeśli dałoby się ja kupić w rozsądnej cenie, to do kolekcji nadawała by się super. Wiele ludzi kolekcjonuje przecież nie tylko gry, ale także gadżety okołogrowe, więc to byłoby super.