Już na początku swojego istnienia tablety zdobyły sporą popularność, a twórcy gier AAA ochoczo zapatrywali się na nowy sprzęt z nadzieją na powstanie kolejnego rynku zbytu. W efekcie tak się stało - deweloperzy bardzo chętnie tworzą kolejne produkcje, wykorzystując licencje znanych marek. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby było to robione rozmyślnie. Niestety.
Nikt nie stara się dostosować specyfiki gry, sterowania do sprzętu, na którym ma działać. Czasem po prostu nie da się zrobić wygodnej konwersji z dużej konsoli na platformę mobilną, jednak twórcy zachęceni dużym zyskiem brną w tym kierunku. W efekcie wychodzi poruszanie się "analogami" ekranowymi, które są niezwykle uciążliwe. Nie jestem zwolennikiem grania w strzelanki na padzie za pomocą gałek, a co dopiero tutaj...
Taki sprzęt jak tablety wydaje się dosyć funkcjonalnym, dlatego ubolewam nad takim stanem rzeczy. Przecież wszelkie strategie wydają się być idealnym gatunkiem gier, stworzonych do sterowania za pomocą dotyku. Bardzo łatwo byłoby przemieszczać się po mapie i kontrolować jednostki, co jest kluczową sprawą w tym gatunku. Jednak szukać gier pokroju Company of Heroes czy Shogun II na sprzęty mobilne na nic się nie zda, bo ich po prostu nie ma.
Mam ogromną nadzieję, że taka postać rzeczy się zmieni, bo naprawdę widzę potencjał w tym sprzęcie, jednak nie jest odpowiednio wykorzystywany (pod względem gier), podobnie jak PS Vita, która dopiero niedawno ujawniła swój potencjał przy premierze Little Big Planet.