Wątek jest niemal klasyczny. Wizja robota, wykonującego prace fizyczne za człowieka, zawsze była kusząca. Coraz doskonalsze technologie pozwalają, by człowiek stworzył hubota (Human Robots) - robota na obraz i podobieństwo człowieka. Z wyglądu przypominają prawdziwych ludzi. Są nad wyraz idealne - dobrze zbudowane, młode (nie licząc hubotów geriatrycznych), o idealnie gładkiej cerze. Te płci żeńskiej - zawsze występują w nienagannym makijażu. Z jednej strony piękne, z drugiej zaś wywołują głęboki niepokój. Można je kupić w sklepie, by pomagały w czynnościach domowych. Prasowanie, sprzątanie, gotowanie, mycie okien, robienie zakupów - to tylko ułamek ich możliwości. Są też takie stworzone do pracy w fabrykach, na budowach itp. Każdy hubot ma kabel zakończony wtyczką - aby poprawnie funkcjonować co jakiś czas muszą się naładować w taki sam sposób, w jaki ładujemy telefony komórkowe. Nie trudno się domyślić, że w takim świecie są tacy, którzy chętnie korzystają z ułatwień, na które pozwalają huboty i są ci, którzy marzą, by za wszelką cenę przywrócić tradycyjny porządek światu. Zwłaszcza, że niektóre huboty zyskują świadomość... zaczynają marzyć, buntować się, sprzeciwiać. Pragną zostać równoprawnymi członkami społeczeństwa, a to oczywiście rodzi szereg problemów. I tak właśnie zawiązuje się akcja szwedzkiego serialu Prawdziwi.
Serial Prawdziwi powstał w 2012 roku w Szwecji, okazał się wielkim sukcesem i został sprzedany do wielu krajów. W Polsce można było go oglądać jesienią zeszłego roku na AXN Black. Bardzo miło jest odpocząć od amerykańskich seriali i zobaczyć coś innego. Zdaję sobie sprawę, że to co dla mnie jest atutem, innych może zniechęcić. Akcja serialu jest niespieszna, a mimo to trzyma w napięciu. Nie ma tutaj morderczego tempa rodem z 24. Powoli poznajemy wszystkich bohaterów i ich problemy - grupę wyzwolonych hubotów, którzy muszą się ukrywać przed ludźmi, rodzinę Engmanów, która decyduje się na zakup pierwszego własnego hubota, Theresę i Rogera, którzy coraz bardziej oddalają się od siebie za sprawą pewnego hubota. Od pierwszego odcinka jesteśmy zdezorientowani - kto jest dobry, a kto jest zły? Kto ma rację? Prawdziwi ludzie, którzy pragną zagłady hubotów? Czy może Ci, którzy twierdzą, że skoro ludzie stworzyli humanoidalne roboty, powinni zaleźć również dla nich miejsce w społeczeństwie?
Szwecja, jaka jawi się w Prawdziwych, uporała się z nietolerancją, wykluczeniem na poziomie ludzkim. Jednak problemy niesprawiedliwości, dotykające huboty zdaje się mieć bardzo aktualny metaforyczny wydźwięk. Zaczyna się dyskusja - co to znaczy być człowiekiem? Czy rzeczywiście tylko człowiek posiada duszę? Skoro huboty czują, są zdolne do podejmowania własnych decyzji, czy powinniśmy je wyzwolić? Czy może wyzwolenie hubotów będzie początkiem zniewolenia rasy ludzkiej? Pytań pojawia się wiele, a odpowiedzi póki co brak. Wyemitowany został pierwszy, dziesięcioodcinkowy sezon, a drugi właśnie trwa w Szwecji, więc na emisję musimy cierpliwie poczekać. I cóż że ze Szwecji - Prawdziwi są warci uwagi!
Na zachętę zwiastun z angielskimi napisami. Fani delikatnego s-f i "robotycznych" klimatów powinni być bardzo zadowoleni - to naprawdę solidna produkcja.