Cicada 3301 - największa tajemnica Internetu. Kto stoi za najtrudniejszymi zagadkami w sieci? - DM - 13 kwietnia 2014

Cicada 3301 - największa tajemnica Internetu. Kto stoi za najtrudniejszymi zagadkami w sieci?

Wszystko zaczęło się w styczniu 2012 roku. Na popularnym forum 4chan.org ukazał się niepozorny obrazek: "Witajcie. Szukamy wybitnie inteligentnych osób. Mamy dla nich test. W tym obrazie ukryliśmy wiadomość. Odczytaj ją, a znajdziesz się na drodze do Nas. Z niecierpliwością czekamy na tych kilku, którym się uda!"
Komukolwiek się udało - Cykada wie jak zapewnić sobie dyskrecję. Zagadki są naprawdę bardzo trudne, a tajemnicza organizacja daje o sobie znać co roku, w styczniu - w sieci, ale też i w terenie - na całym świecie!


Ci nie tak bardzo inteligentni i mniej obecni w sieci - mogli nieco więcej dowiedzieć się o sprawie z artykułu Daily Telegraph. Pod koniec zeszłego roku opublikował on historię jednego z uczestników "gry" - Szweda Joela Erikssona, który opowiedział trochę o metodach rozwiązywania zagadek Cykady.


Zbadanie pliku z obrazkiem szybko odkryła przed nim tekst: "Tiberius Claudius Caesar" i ciąg liter bez znaczenia. Tu trzeba było użyć tzw. "Szyfru Cezara", który odsłonił adres internetowy z dziwnym obrazkiem kaczki i podpisem. Analiza podpisu skłaniała do użycia programu OutGuess, co kierowało do serwisu Reddit. Tam co kilka godzin pojawiały się dziwne wiadomości odnoszące się do numerologii Majów. Następne wskazówki prowadziły do poematu o królu Arturze, z którego bystrzy uczestnicy uzyskali numer telefonu, do miejsca gdzieś w Texasie. Syntetyczny głos nagrany na sekretarce mówił tylko ciąg cyfr. Odpowiednio je mnożąc - tworzyły adres w sieci: 845145127.com

Podpis był kluczem do zagadki

Po wejściu na tą stronę - ukazywał się duży obrazek cykady i licznik odliczający czas. Gdy "countdown" doszedł do końca - ekran zaczął wypełniać się ciągiem kolejnych cyfr - jak się okazało - współrzędnych GPS. Lokacje wskazywały na miejsca w Paryżu, Seattle, Sydney, Seulu, Miami, Hawajach, Arizonie, Kalifornii, Nowym Orleanie i... WARSZAWIE!

Plakat Cykady jaki wisiał w Warszawie

Internauci zwarli szyki - odwiedziny tych miejsc ujawniły niedbale przyklejone plakaty z symbolem Cykady i kodem QR do skanowania smartfonem. Rozszyfrowanie kodu QR wiodło to jednego adresu TOR (The Onion Router - daje dostęp do "Darknetu", zakamarków, które nie dają się indeksować wyszukiwarkom). Końcowy adres pokazywał obrazek: "Chcemy najlepszych, a nie naśladowców" i to był koniec. Ci jednak, którzy trafili tam pierwsi - mogli zarejestrować swoje adresy email, na które ponoć dostali prywatne wiadomości. Jedna z niepotwierdzonych informacji mówi, że dalej wybrańcy dostawali indywidualne, prywatne zadania do rozwiązania. Eriksson był jednym ze spóźnialskich, twierdził, że musiałby kompletnie zmienić swój cykl snu i działania, by zdążyć.
Kilka tygodni później, na Reddit pojawiła się wiadomość od Cykady: "Znaleźliśmy tych paru, których szukaliśmy. Tu nasza miesięczna podróż dobiega końca. Na tą chwilę..."

Wiadomość ze stycznia 2013

Dokładnie rok po ukazaniu się pierwszej wiadomości - Cicada 3301 odezwała się ponownie - 4 stycznia 2013 roku. Obrazek i tekst mówił: "Witajcie ponownie! Nasze poszukiwanie wybitnej inteligencji wciąż trwa". Zagadka obrazu prowadziła do książki Aleistera Crowleya - Liber Al Vel Legis. Dalej były numery, 130MB plik mp3, runy anglo-saskie - aż do kolejnego martwego punktu, z którego skorzystali tylko ci pierwsi.


Do tej pory zagadki opierały się na odnośnikach do sporego zakresu tematów: literatury, poezji, filozofii, matematyki, kryptografii. Każda wskazówka zawiera "PGP signature", co pozwala potwierdzić jej autentyczność. Cicada stała się tak głośną sprawą, że Internet pełen jest też fałszywych wskazówek i rozwiązań.

Istnieje mnóstwo teorii próbujących wyjaśnić Cykadę. Na początku brano to za kolejną kampanię marketingową, kolejną gre ARG (Alternate Reality Game - coś takiego zrobił Microsoft, z okazji premiery HALO 2) - ale minęło parę lat i nikt niczego nie ujawnił. Najpopularniejsze są spekulacje, że to wyjątkowy sposób rekrutacji, jaki prowadzi CIA, MI6, NSA lub któryś z wielkich banków czy korporacja na miarę Microsoftu. Sieć oczywiście pęka od różnych bardziej tajemniczych teorii i ludzi twierdzących, że wiedzą - co stoi za Cykadą. Jedna z takich osób pisze, że była członkiem Cykady przez 10 lat, że to bardzo niebezpieczna organizacja, "sekretne społeczeństwo" dyplomatów, naukowców, wojskowych - niezadowolonych z obecnego porządku świata - broniący takich aspektów jak wolność, prywatność, bezpieczeństwo. Podobną tezę głosi rzekomy e-mail od Cykady, który podobno wyciekł od jednego ze zwycięzców: "Zastanawiasz się kim jesteśmy, teraz to powiemy. Jesteśmy międzynarodową grupą, bez nazwy, bez symbolu, bez listy członków, bez reklamy i bez adresu. Jesteśmy zbiorem indywidualności, takich jak ty, którzy dowiedli czego są warci i mają te same przekonania. Tyrania i prześladowania muszą się skończyć, cenzura to zło, każdy ma prawo do prywatności." Jak jest naprawdę - każdy z nas ma szanse się dowiedzieć - o ile błyskawicznie rozwiąże zadania Cykady... ;)


4 stycznia 2014 roku napięcie w sieci doszło do zenitu, ale... BAM... NIC się nie wydarzyło, nie licząc dziesiątek fałszywych wiadomości. Aż tu na Twitterze, 6 stycznia...


Osoby zainteresowane zagadkami w 2014 mogą zerknąć na poświęconą temu wiki:
http://uncovering-cicada.wikia.com/wiki/CICADA_3301_2014_PUZZLE
Mamy już kwiecień, więc pewnie paru wybrańców albo zaciera teraz ręce, albo żałuje w co się wpakowali. Część społeczności internetowej  czeka też już na początek stycznia 2015... Cała historia sama w sobie wydaje się być niezłym materiałem na flm sensacyjny czy powieść, w stylu nowczesnego połączenia Matrixa z Kodem da Vinci.


Twitter, z którego pojawiają się wskazówki od 3301
https://twitter.com/1231507051321

DM
13 kwietnia 2014 - 17:21