Rodzynek z 35. Przeglądu Piosenki Aktorskiej

Od kilku dni w internecie na fali jest to wykonanie Karoliny Czarneckiej - studentki wydziału aktorskiego Akademii Teatralnej w Warszawie. Obejrzałem, posłuchałem i pomyślałem sobie jedno... Hej! Jakie to jest dobre!

Na początku byłem zafrasowany całym tym wykonaniem, bo zdążyłem zobaczyć tylko kawałek nagrania na jakiejś prześmiewczej stronie na Facebooku. Potem dotarłem do źródeł i okazało się, że jest to wykonanie z 35. Przeglądu Piosenki Aktorskiej. Stwierdziłem więc, że nie ma w powyższym nic dziwnego. Co więcej. Dziewczyna śpiewa czysto, ma walory... Jednym zdaniem. Widać potencjał i napracowanie włożone w wykonanie. 

Studentka sięgnęła po repertuar zespołu The Tiger Lillies pt. Heroin and Cocain w tłumaczeniu Romana Kołakowskiego. Jest to kawałek kabaretowy, który opowiada o śmiertelnym niebezpieczeństwie związanym z zażywaniem narkotyków. Robi to w sposób prześmiewczy. Zresztą. Zespół z Wielkiej Brytanii jest z tego znany - groteska pełną gębą.

Poraz kolejny przekonałem się dlaczego nie warto czytać komentarzy na YouTube. Tam, gdzie nie ma moderacji, robi się syf. Poziom to dno i dwa metry mułu. Tyle w temacie. Przydałby się test na inteligencję podczas podpisywania umowy na dostęp do sieci, bo to co się dzieje... Najlepiej nie wchodzić w komentarze i nie czytać, bo mózg od tego może się zlasować. Dlaczego więc w tytule napisałem, że to wykonanie jest rodzynkiem? Bo jako jedyne przebiło się na taką skalę do świata mediów nie za poziom czy artyzm, ale za tekst, który porusza ślinianki gawiedzi. Szkoda.

Cały 35. Przegląd Piosenki Aktorskiej wygrała Irena Melcer. Oprócz tytułu zdobyła również dwadzieścia tysięcy złotych. Poniżej jedno z dwóch jej wykonań.

Śledź mnie na: Facebooku