Jeśli kiedykolwiek graliście w trybie sieciowym Call of Duty to prawdopodobnie nie raz zdarzyło się wam, że kończyliście rundę z większą ilością zgonów niż zabójstw. Część graczy nie potrzebuje żadnych wskazówek i poradników, żeby grę doskonale kontrolować i osiągać coraz lepsze wyniki. Ogromna większość jednak musi spędzić z tytułem bardzo dużo czasu i stracić tonę nerwów zanim udoskonalą swoje umiejętności.
Jeśli zirytowaliście się na tyle, że szukaliście pomocy w sieci, to prawdopodobnie trafiliście na różnorodne poradniki, które poruszały wiele kwestii. Są one jednak bardzo ubogie i często omijają wiele istotnych spraw. Przez ostatnie 10 lat rozegrałem w tej serii kilka tysięcy godzin, poznałem specyfikę rozgrywek i starałem się dogłębnie przeanalizować zachowania innych graczy. Wszystko co udało mi się zauważyć i wszystko do czego doszedłem w przeciągu tego czasu postanowiłem zebrać razem i przekazać wam w kilku częściach. Niektóre z nich z pewnością was nie zaskoczą, będą dość oczywiste. Jednak gracz niewprawiony, może tych oczywistości nie znać. Nie pouczam, tylko radzę.
Nie czuje się na tyle dobrym graczem, aby komuś mówić „to rób tak, a nie inaczej”. Każdy posiada swój specyficzny styl gry i swoje doświadczenie, które powinien wykorzystywać. Ja jedynie chciałbym wam przekazać to co sam ustaliłem, mimo, że w praktyce czasami samemu ciężko mi to przychodzi. Nie będę absolutnie nic hierarchizował, nie będzie porad ważnych i mniej ważnych, wszystkie są równie istotne i sprowadzają się tak naprawdę to jednego aspektu – trzeba myśleć. Jeśli przegapiliście pierwszą część, a chcielibyście ją konieczne sprawdzić, jest dostępna tutaj (LINK)
5. Zapoznanie mapy
To, niezależnie od tego w jaką część call of duty gramy wymaga mnóstwa czasu, ale z pewnością warto to robić. Mapy w Call of Duty zawsze stały na bardzo wysokim poziomie i były mocno zróżnicowane. Im nowsza część coda tym więcej przedmiotów pojawia się na każdej mapie, są one też w coraz większym stopniu interkatywne i coraz to bardziej wymyślne, bo ciężko już po tylu częściach, po takiej ilości różnych aren stworzyć coś nowego, coś czego jeszcze nie było.
Dobra znajomość mapy to kolejna ważna podstawa do osiągania dobrego wyniku. Tak jak wspomniałem w pierwszej cześci, wiedza o tym gdzie jest przeciwnik, skąd może wyjść jest wiedzą absolutnie kluczową. A żeby tę wiedzę mieć, trzeba doskonale poznać mapę. Pisząc DOSKONALE właśnie to mam na myśli. Wszystkie jej przejście, wszystkie zakamarki, wszystkie kluczowe przedmioty jakie się na niej znajdują, respawny i dobre miejscówki jeśli gramy w znajdź i zniszcz.
Ponadto, sami wiemy wtedy gdzie jesteśmy w stanie wejść, gdzie w danej sytuacji najlepiej będzie się udać, czy z danego miejsca będziemy w stanie kogoś zabić, czy przeszkoda za którą się chowamy jest nas w stanie ochronić czy jednak przez nią pociski przechodzą i tak dalej, i tak dalej... doskonała znajomość mapy pomaga nam w bardzo wielu aspektach.
6. Nie jesteś najlepszy
Twoja mama pewnie wielokrotnie mówiła ci, ze jesteś najlepszym i najpiękniejszym dzieckiem i wierzę głęboko w to, że miała rację. Ale napewno nigdy nie powiedziała ci, ze jesteś najlepszy w Call of Duty. Nawet ona wie, że tak nie jest i nie ma co sobie wmawiać, że jest inaczej.
Przez tryb multiplayer przewija się naprawdę bardzo dużo graczy, zarówno nowych, którzy trzymają pada po raz pierwszy jak i tych profesjonalnych, badź zapalonych, którzy będą w stanie pokazać ci miejsce w szeregu. Jeśli w jakiejs sesji nie idzie ci najlepiej to nie usprawiedliwiaj sie na siłę. Nie szukaj wymówek i nie wybielaj się - po prostu spieprzyłeś i następnym razem zrobisz to lepiej.
Nie jesteś nieomylny i to napewno nie raz będzie przez przeciwników wykorzystywane. Zwalanie wszystkiego na lagi, na szczęście czy na inne bzdury powoduje, że nie bedziesz dostrzegał swoich błędów i stwierdzisz, że ty to przecież wszystko dobrze zrobiłeś. Zresztą świadomość, że gramy z lepszymi powoduje z automatu, że trochę bardziej przykładamy się do swojej gry.
7. Agresywnie, ale z głową
Jeśli chcecie faktycznie poprawić swoje wyniki to z pewnością nie zrobicie tego siedząc w kącie. Nie kampcie chociażby z szacunku do innych graczy. Każdy z nas ma swój indywiudalny sposób grania. Jedni biegają jak opętani i nie zwalniają palca z przycisku strzału, inni spokojnie, po cichu zakradają się na tyły i strzelają po plecach. Każdy sposób jest dobry jeśli nie zakłada zabunkrowania się w krzakach i czekania aż się ktoś nawinie.
Pominę, że to największe zło jakie kiedykolwiek w Call of Duty się zalągło, ale w kontekście tego jak grać lepiej - żeby zabijać musisz poruszać się po mapie, szukać przeciwników, wyjść im czasami pod lufę. Oczywiście są sytuacje gdzie grę musimy trochę uspokoić bo jesteśmy otoczeni z kazdej strony i wtedy dziki pęd do przodu oczywiście nie ma większego sensu. Trzeba rozróżnić perfidne kampienie od logicznego, spokojnego grania. Gdy przedarliśmy się przez całą mapę niemal nieazuważeni i teraz czujemy że w kazdej chwili z każdego zakrętu może wyskoczyć przeciwnik to oczywiście warto wtedy trochę przystopować, być może nawet poczekać, albo przeczekać aż się wszystko uspokoi. To nie jest kamperstwo, tylko logika. Jeśli wiemy, że ktoś się zaraz z zakrętu wyłoni bo było go słychać, bo przed chwilą strzelał, bo widać go na mini-mapie, bo to jedyna droga ucieczki to nie ma sensu wyskakiwać przed niego.
Jeśli jednak czekacie w jednym miejscu przez większość rundy tylko dlatego bo z tego miejsca wszystko fajnie widać i napewno prędzej czy później ktoś się pojawi, i w dodatku otoczyliście się jakimiś claymore'ami czy czymś innym, to zastanbówice się mocno czy warto to robić. Pamiętajcie, że kampienia zawsze chwytają się najsłabsi. Zresztą napewno sami widzieliście nie raz, ze jak kamper wyszedł ze swojej nory to w zwarciu nie mógł już nikogo zabić.
Nigdy nie uda wam się uzyskać dobrego wyniku siedząc w miejscu, nawet jeśli jesteście w tym mistrzami i nawet gdy wszyscy do was wbiegają bo nie mogą wytrzymać. Poza tym, wydaje mi się, że przyjemność z takiego grania jest żadna. Chyba, ze ktoś czerpie przyjemność z psucia gry innym. Tak więc żeby zabijać musimy się poruszać i szukać przeciwników. Atakuj, ale nie rób tego bezmyślnie.
8. Przewiduj
W pierwszej części wspomniałem o tym, że nie będę hierarchizował tych wskazówek, bo każda z nich będzie bardzo ważna, ale jeśli miałbym wybierać top 3 to ta napewno by się tam znalazła i byłaby chyba na pierwszym miejscu. Przewidywanie tego co może zrobić przeciwnik pozwala nam wyprzedzić jego ruch, zaskoczyć i zabić i według mnie jest chyba nawet ważniejsze od tego jak strzelamy. Żeby odpowiednio przewidywać zachowania przeciwinków musimy nauczyć się jednego - musimy wczuć się w ich sytuacje i odpowiedzieć sobie na pytanie "co ja bym teraz zrobił" i starać się to działanie wyprzedzić, pamiętając jednak o tym, że nie każdy myśli tak samo jak myślimy my.
Jeśli zauważyliście jakiegoś typa i trafiliście go, ale zdążył wam wbiec za jakąś osłone czy schować się do budynku to musicie dosłownie w ułamku sekundy przeanalizować co może teraz zrobić i na chwilę tak jakby zamienić się z nim miejscami i pomyśleć nad tym jak wy próbowalibyście wybrnąć z tej sytuacji. To oczywiście nie zawsze się sprawdza i też nie zawsze pomaga, bo ludzie są różni, ale z czasem gwarantuje wam, że będziecie przewidywać coraz lepiej. Cieżko też wiedzieć wszystko od razu na początku sesji, bo dopiero w trakcie rozgrywki dowiadujemy się na co naszych przeciwników stać, jak się poruszają, czym grają, jaki mają styl. To wszystko w ogromnym stopniu wpływa na to, na ile ich ruchy będą przewidywalne. Dlatego przyglądajcie się rozgrywce, bo zagrywki z pozoru normalne, które nic nie znaczą potrafią wiele nam powiedzieć i o danym graczu i o całej drużynie. A przeciwnik, którego jesteśmy w stanie łatwo przewidzieć staje się niemal bezbronny.
~facebook.pl/SpYGaminGPL