Halloween znane nam jest przede wszystkim z amerykanśkich filmów. Jednak od kilku lat zaobserwowałem, że ten dość szalony zwyczaj zawitał również u naszych progów - dosłownie. Co prawda nie prezentuje się tak hucznie jak w USA, ale wyraźnie widać, że dzisiejsze, młode pokolenie próbuje z coraz to większym zapałem wdrożyć swoje niecne plany na zdobycie słodyczy.
Zbliża się czas, który jedni poświęcają na refleksję na temat przemijania i wspominają zmarłych, inni wolą na amerykańską modłę bawić się, przebierać i śmiać się ciemnym mocom prosto w twarz (pysk, ryło czy to tam moce mają zamiast twarzy). A jeszcze inni robią albo jedno i drugie, albo żadne z powyższych. Niezależnie od wybranej frakcji, przełom października i listopada to magiczny czas, w którym duchy odgrywają ważną rolę.
Boicie się duchów? Lubicie się bać? Obchodzicie Dziady? Albo Halloween? Nieistotne. Ważne jest, że do tego okresu jak ulał pasują straszne filmy. Stąd wpis na tę okoliczność - zaprezentuję 6 horrorów, które z tego czy innego względu uważam za najlepsze, najstraszniejsze i najciekawsze. A opisawszy każdy z nich (kolejność nieprzypadkowa) odpowiem sam sobie na jedno, zajebiście ważne pytanie. Zapraszam.
Nazwisko Michaela Pachtera regularnie przewija się w branżowych informacjach. Analityk z firmy Wedbush Morgan Securities jest jednym z najpopularniejszych komentatorów wydarzeń ze świata gier wideo. Graczom kojarzy się on przede wszystkim z przerażającą prognozą, zgodnie z którą niedługo wydawcy zaczną od nas żądać odrębnych opłat za możliwość zabawy w trybie multiplayer. Redakcja Official Xbox Magazine uznała więc, że przebierając się za Michaela Pachtera niejednego miłośnika Call of Duty, Battlefield, Halo czy Medal of Honor można przyprawić o zawał podczas zbliżającego się Halloween.