Howard Phillips Lovecraft, to pisarz, który znany jest nie tylko miłośnikom literatury grozy. Jego nazwisko przewija się niczym cień pośród rozmów na temat kultury; wielu o nim słyszało, mimo iż nie potrafi przytoczyć żadnego z tytułów opowiadań mistrza. Do dziś trwają spory, czy twórczość Lovecrafta należy uznawać za objawienie w gatunku horroru. Nie ma jednak wątpliwości, że stworzona przez pisarza „Mitologia Cthulhu”, odcisnęła się w kulturze masowej niezwykle silnie. Często napotykamy się na twory silnie inspirowane pomysłami Lovecrafta, nie wiedząc nawet, że takowe symbole zawierają. Odniesienia możemy znaleźć zarówno w literaturze, komiksie, muzyce czy filmie, ale również w grach fabularnych i wideo. Nie zawsze oznacza to bezpośrednie wykorzystanie motywów z opowiadań pisarza – często chodzi o charakterystyczną atmosferę i tematykę. Postanowiłem prześledzić najważniejsze pozycje nawiązujące do świata Cthulhu oraz krótko przedstawić jego najważniejsze założenia.
Wszyscy są w szoku. Nikt nie spodziewał się takiej regularności. Oto przed Wami kolejny odcinek Retro Gaming, w którym nadal rozkładamy na części pierwsze dziadka gatunku survival horror, czyli „Alone in the Dark”. Co ciekawego spotka nas tym razem w mrocznej rezydencji opanowanej przez zło wcielone? Odwiedzimy słynnego „Potwora z Wanny”, golniemy sobie kolejkę, zaserwujemy mieszkańcom domostwa zupę, stoczymy pojedynek z piratem (takim z Karaibów, nie komputerowym), posłuchamy muzyki naszego rodaka Fryderyka Chopina(!), postrzelamy z łuku... Atrakcji jest sporo, zatem zapraszam Was serdecznie do oglądania.
To było do przewidzenia: dwie legendarne platformówki z serii „Prince of Persia”, następnie dziadek wszystkich rasowych FPSów, czyli „Wolfenstein”, może-nie-tak-bardzo-epicka gra ze Snoopym, a dziś przyszedł czas na króla survival horrorów i jedną z najlepszych gier nawiązujących do książek H.P. Lovecrafta w jednym. Panie i Panowie, przed Wami „Samotny w Ciemnościach”, czyli „Alone in the Dark”. Zapraszam gorąco do zapoznania się z tym materiałem, bo powstawał w niezwykłych bólach – programy do zgrywania rozgrywki nie lubią się z niektórymi tytułami odpalanymi pod DosBoxem.