To było do przewidzenia: dwie legendarne platformówki z serii „Prince of Persia”, następnie dziadek wszystkich rasowych FPSów, czyli „Wolfenstein”, może-nie-tak-bardzo-epicka gra ze Snoopym, a dziś przyszedł czas na króla survival horrorów i jedną z najlepszych gier nawiązujących do książek H.P. Lovecrafta w jednym. Panie i Panowie, przed Wami „Samotny w Ciemnościach”, czyli „Alone in the Dark”. Zapraszam gorąco do zapoznania się z tym materiałem, bo powstawał w niezwykłych bólach – programy do zgrywania rozgrywki nie lubią się z niektórymi tytułami odpalanymi pod DosBoxem.
Jeśli jakość obrazu i głosu jest odrobinę gorsza niż ostatnim razem, to wiedzcie, że coś się dzieje... A dzieje się to, że musiałem nagrywać ten materiał inaczej niż zwykle. Najmocniej też przepraszam za to, że pod koniec filmu nie zdążyłem się pożegnać. Dobra wiadomość jest taka, że jutro wrzucę jego kolejną część, gdy tylko skończę ją montować.
Moje poprzednie filmy z cyklu Retro Gaming: