Jesteśmy ostatnio zalewani fenomenalnymi zwiastunami. Potrafią chwycić za serce, zmusić do reflekscji, dodatkowo na zaprezentowaną grę napalić. Dead Island, Rage. Zapraszam do obejrzenia najnowszego trailera do gry Bulletstorm. Wiem, było ich wiele. Nie przypominam sobie innej gry, która miałaby ich aż tyle. Rzadko który był jednak słaby. Ten najnowszy - zamiata całkowicie. Oprócz totalnej jazdy dla zmysłów, widzimy kilka nowych broni w akcji, przeciwników w natarciu i ciekawych, nieuskutecznianych do tej pory - Killshotów. Całość przepysznie zgrana i zmontowana z kawałkiem Boom kapeli P.O.D. Panie i Panowie, przygotujcie oczy, nadstawcie uszu - przed Wami Whip, Kick, BOOM! trailer. Zapraszam!
Dziś pojawił się świetny zwiastun Dead Island, ale zdecydowanie bardziej w moich klimatach jest to, co zaprezentowano w najnowszej zapowiedzi dzieła id Software i Bethesda Softworks. Teraz z jeszcze większą niecierpliwością wyczekuję Rage. Pozostaje tylko spokojnie poczekać do września, a w międzyczasie zaopatrzyć się w lepszą grafikę, bo wygląda na to, że John Carmack spełni swoje obietnice.
Wczorajsza wypowiedź na twitterowym profilu Hillary Godlstein wywołała spory szum. Redaktorka serwisu IGN zapowiedziała, iż wkrótce pojawi się na nim "najlepszy trailer roku" z gry tak dawno już zapowiedzianej, że prawie zapomnianej. Na forum NeoGAF rozgorzała dyskusja, która liczy obecnie 27 stron. Rzecz jasna rację mieli gracze twierdzący, że chodzi o Dead Island wrocławskiego Techlandu. Ku zaskoczeniu wielu osób na łamach IGN znalazły się dwie wersje zwiastuna... Przy czym wydaje się, że jedna przygotowana została z myślą o Amerykanach ;-)
W nocy zadebiutował pierwszy zwiastun Pierwszej Klasy, czyli nadchodzącej nowej filmowej częśc komiksowego uniwersum. Od razu napiszę - podoba mi się ten zwiastun. Bardzo. Film jest reżyserowany przez brytyjczyka imieniem Matthew i nazwiskiem Vaughn. Jeśli nic Wam to nie mówi, to z pewnością skojarzycie jego filmy: Przekładaniec/Layer Cake (nie widziałem, ale opinie zbiera pozytywne), Gwiezdny Pył/Stardust (zaskakująco przyjemna opowieść fantasy) i Kick-Ass (zgodnie z tym, co napisano na plakacie - zaje*ista zabawa). Czyli zdolny jest chłopak. Czy poradzi sobie z odzianymi w ciasne ciuszki herosami?
L.A.Noire zabierze nas w miejsca których w grach nie odwiedzamy za często. Premiera gry już w maju, a my w końcu możemy zobaczyć filmik przedstawiający rozgrywkę. To co pokazał Rockstar pochodzi z wersji na PS3 - jakie robi wrażenie, zobaczcie sami.
Nie zamierzam namawiać was do oglądania seriali telewizyjnych. Jest ich sporo, na różnych stacjach, od całkowicie dennych i odmóżdżających po bardzo dobre. Każdy ogląda to co lubi i na ile starcza mu czasu. Chciałbym zwrócić jednak waszą uwagę na jakość czołówek seriali produkowanych przez HBO.
Co prawda nie znam się na futbolu amerykańskim, ale wiem, że Super Bowl to świetna okazja do obejrzenia kilku ciekawych zajawek z większych produkcji filmowych roku. Taki 30-sekundowy spot słono kosztuje, ale wydatek na pewno przełoży się na efekt marketingowy - zmagania byczastych sportowców w najważniejszym meczu roku obserwuje przed telewizorami ponad 100 milionów widzów. Prześledzmy kilka najciekawszych materiałów z wczorajszego dnia.
Na rozgrzewkę Fast Five, czyli kolejna część przygód Vina Diesela za kółkiem.
Jakiś czas temu udowadniałem Wam, że nadchodzące miesiące będą bardzo łaskawe dla miłośników kina s-f. Nie omieszkałem dodać, że co najmniej tak samo miło zrobi się miłośnikom komiksów. A że często jedno i drudzy są tymi samymi osobami... Zapraszam więc na krótką wycieczkę po tegorocznych kinowych premierach filmów bazujących w mniejszym lub większym stopniu na komiksach.
Aha - żeby nie było niejasności. Nie jestem komiksowym purystą, oryginalnych serii w większości nie czytałem (nie licząc Spider-Mana), więc wisi mi czy ktoś ma taki kolor paska, a nie inny :) Ciasne ciuszki i szerokie kadry nadchodzą!
Eeee. Tak. Jest dokładnie tak, jak napisano w temacie. Rubber to film o inteligentnej oponie, która odkrywszy w sobie umiejętność rozsadzania ludzkich głów mści się na homo sapiens za złe traktowanie... no cóż, opon właśnie. Mówiąc delikatnie: nietuzinkowy to pomysł na film. I sam ten pomysł przekonał mnie do obejrzenia pełnej wersji. Szkoda tylko, że prawdopodoieństwo ujrzenia Rubber w pełnej krasie w jakimś kinie po tej lub tamtej stronie Wisły jest równe zeru. Ale zwiastun obejrzeć można :)
Bez owijania w bawełnę - zapowiada się tłusty rok dla miłośników kina science-fiction. W ciągu najbliższych miesięcy premierę będzie miało kilka filmów, obok których żaden szanujący się miłośnik kosmosu, pozaziemskich stworów i fantastycznej technologii nie może przejść obojętnie. Oczywiście, o ile nie będzie zbyt zajęty podziwianiem oferty filmowej dla miłośników przeniesionych na ekran komiksów (gatunkowe pokrewieństwo jest miejscami oczywiste), ale to materiał na inny wpis.
A zatem: science-fiction. Fantastyczny gatunek, nieprawdaż? Dla mnie - jak najbardziej. Zapraszam na szybką przebieżkę po liście filmów sci-fi, na które warto czekać w tym roku (kolejnośc alfabetyczna)?