Internet na gameplay.pl

Ab ovo... (Od początku...)

Recenzja komiksu: Bug. Tom 2

Czy Deep Web jest Deep?

Z chińskiego internetu #2 - nowe kanony piękna

Prima Aprilis 2016 w Internecie

Z chińskiego internetu #1 - niefotogeniczne żarełko

Dlaczego przeglądasz demotywatory?

Nie rozumiem fenomenu demotywatorów, nie rozumiem ludzi, którzy dzień zaczynają od przeglądania tego typu stron, a przede wszystkim tej najpopularniejszej. Zbiór mądrości życiowych na poziomie „pieniądze szczęścia nie dają” wymieszany z obrazkami, do których podpis jest zupełnie do niczego nie potrzebny i opisem autora takim jak np. „są filmy, do których warto wrócić” plus obrazek dajmy na to „Ojca Chrzestnego”.

czytaj dalejpromilus
11 sierpnia 2011 - 21:53

Internetowe serwisy donoszą: Trzynastolatka zmarła na zawał grając na Xboxie

Pod moim wczorajszym wpisem „Pytanie otwarte: Czy gry wideo mogą nas czegoś nauczyć?” pojawił się bardzo konstruktywny komentarz od Seraf.a, który zwrócił mi uwagę, że próbuję doprawiać mediom rogi, ponieważ wypełniają swój obowiązek dostarczając informacji na temat Andersa Breivika, w tym również jego hobby, którym m.in. było granie. Żywię nadzieję, że moja obszerna odpowiedź pod tekstem wyjaśniła moje intencje, które dalekie były od bronienia gier za wszelką cenę i oczerniania mediów. Dlaczego do tego nawiązuję? Ponieważ dziś rano ujrzałem na jednym z polskich serwisów informacyjnych smutną informację, w której pierwsze zdanie bijące po oczach już z poziomu głównej strony informuje, że trzynastoletnia dziewczynka zmarła na zawał po grze na konsoli Xbox. Siłą rzeczy kliknąłem i oto czego się dowiedziałem...

W takich sytuacjach przycisk "Lubię to" szczerze mnie przeraża...

czytaj dalejAntares
28 lipca 2011 - 15:01

Czy Facebook ogłupia? A może po prostu większość ludzkości rodzi się baranami?

Stanisław Lem powiedział kiedyś „Nigdy nie zdawałem sobie sprawy jak wielu jest idiotów na świecie, dopóki nie zacząłem korzystać z Internetu”. Prawda ta, jawi mi się z biegiem lat coraz jaskrawiej, wraz z upowszechnianiem się for internetowych, chatów, itp. Na coraz większą część Internetu mają wpływ szarzy użytkownicy. Możliwość dodawania komentarzy pod materiałami publikowanymi przez redaktorów to już absolutny standard. Każdy duży serwis musi mieć swoje forum internetowe.

Najwyższą formą podążania za trendem, który w żargonie komputerowym nazywany jest zgrabnie „Web 2.0” są jednak portale społecznościowe. Materiały w nich publikowane są dziełem wyłącznie użytkowników, ewentualna dodatkowa wartość jest marginalna i nie wpływa na ideę, która przyświeca danej usłudze (na przykład gry na Facebooku). Osobiście nie mam nic przeciwko portalom społecznościowym. Chat z Facebooka, mimo swojej (do niedawna) skrajnie ubogiej użyteczności zupełnie wyparł Gadu-Gadu z mojego życia. Łatwo umówić się ze znajomymi, można zagaić rozmowę widząc, że taki-a-siaki kumpel polubił artystę, którego fanem jesteśmy od lat. Użyteczności jest mnóstwo i nie chce mi się ich wszystkich wymieniać, bo to nie jest tematem tego felietonu. Mam jednak problem z tym, że Facebook odarł mnie ze złudzeń dotyczących niektórych moich znajomych. Nie miałem pojęcia jakimi są frajerami!

czytaj dalejsathorn
27 lipca 2011 - 20:31

Golfowa reklama internetowa

Reklama w sieci jest jeszcze na takim etapie, że nadal potrafi zaskoczyć. Stare formy są eksploatowane aż do znudzenia, ale co raz to ktoś wpada na nowy, wcześniej niespotykany pomysł. Jak pokazuje wiele przykładów, na takich pomysłach w Internecie można zarobić grube pokłady soczystej kasiory. Czy i tak będzie tym razem?

Widzieli taką reklamę?
czytaj dalejyasiu
11 stycznia 2011 - 19:08

Kto czyta nasze wypowiedzi w Internecie?

Jak jest granica wolności wypowiedzi na forum internetowym? Na ile można sobie pozwolić aż ktoś zareaguje w realnym świecie? Czy żart w Internecie, pochopnie rzucone zdanie, wulgarna uwaga może przynieść dla nas prawdziwe konsekwencje?

czytaj dalejSoulcatcher
2 grudnia 2010 - 23:56

Ab ovo... (Od początku...)

Do tworzenia pierwszego wpisu, na moim gameplay'owym blogu zasiadłam z przekonaniem, że doskonale wiem o czym chcę pisać, w jakiej formie pragnę podzielić się swoimi zainteresowaniami i jak zamierzam oczarować czytelnika. Przed ekranem laptopa usiadłam z wcześniej nakreślonym w umyśle planem działania. Wszystko wydawało mi się takie oczywiste: wystarczy dobry temat, przemyślana konstrukcja, odrobina humoru, szczypta fachowości i sukces gotowy. Mój naprędce sklecony plan, który zawisł nad stosem pomysłów na drugi, trzeci i enty wpis, zawierał w sobie multum ważnych i koniecznych punktów programu: zainteresować, rozśmieszyć, oczarować, rozkochać, powalić na kolana i przyprawić o szybsze bicie serca. Wszystko w idealnym porządku, w ściśle określonej kolejności. Wtedy właśnie, z przerażeniem odkryłam, że mój umysł, choć przecież świadom niedoskonałości swej właścicielki, stworzył plan całkowicie niekompletny. Z nieznanych mi przyczyn zapomniał uwzględnić w nim scenariusza: zanudzić, zniesmaczyć, narazić się na śmieszność, pomylić, zbytnio uprościć i nadmiernie skomplikować. Tym samym okazało się, że ja - zadeklarowana pasjonatka internetu, o pisaniu bloga wiem tak naprawdę bardzo niewiele...

czytaj dalejomadaha
17 sierpnia 2010 - 00:46

Internetowe porządki - delicious.com ratunkiem na bałagan w zakładkach

Zapisywanie stron w zakładkach przeglądarek to już nieco archaiczny sposób. Oczywiście nadal jest funkcjonalny, ale tylko dopóki korzystamy z jednego komputera i jednej przeglądarki. Problem pojawia się gdy chcielibyśmy z zapisanego na własnym pececie linka skorzystać u kolegi, w pracy, w szkole lub na drugim komputerze. Tradycyjne zakładki potrafią także frustrować, kiedy nagromadzi się ich zbyt wiele. Próba znalezienie konkretnego odnośnika wśród dziesiątek lub setek kończy się często wizytą w google i szukaniem go na nowo.

Wyżej wymienione wady najbardziej zaczęły przeszkadzać mi podczas pisania pracy magisterskiej. Rozpocząłem więc szybko poszukiwania czegoś nowszego, lepszego i spełniającego moje oczekiwania. Rozwiązaniem okazał się social bookmarking, a dokładniej jeden z jego przedstawicieli - serwis delicious.com.

czytaj dalejKarolus
9 sierpnia 2010 - 21:23
nowsze posty