Recenzja filmu Obcy: Przymierze - jak Ridley Scott zepsuł swoje dziecko?
Recenzja filmu Obcy: Przymierze. Lepszy, ale wciąż trochę Prometeusz
Obcy: Przymierze, Martwe wody - weekendowe premiery filmowe
Obcy: Przymierze - pierwsze recenzje najnowszego filmu Ridleya Scotta
Strażnicy Galaktyki Vol. 2 i Obcy: Przymierze - zobacz najnowsze zwiastuny
Alien: Covenant - zobacz zdjęcia z planu filmowego
Obcy: Przymierze, czyli nowe dzieło Ridleya Scotta zarabia kolejne miliony na całym świecie i jednocześnie dzieli widownię oraz fanów uniwersum zapoczątkowanego prawie 40 lat temu. Nie brakuje w sieci pochwał, w których daje się wyczuć uznanie dla reżysera próbującego znaleźć nowy charakter dla serii o legendarnym potworze. Na drugim biegunie znajdują się jednak głosy krytyczne, zrównujące Przymierze z ziemią. Swoje 3 grosze na temat filmu dodałem w komentarzach pod recenzją fsm'a, któremu nowy Obcy przypadł do gustu (z zastrzeżeniem, że nie był to seans idealny).
Dyskusja pod tekstem była na tyle gorąca, iż postanowiłem skrobnąć ten artykuł jako swoiste uzupełnienie i rozwinięcie myśli. Jeżeli jeszcze nie oglądałeś Przymierza, ostrzegam – zgromadziłem tutaj całą masę gigantycznych spojlerów.
Uniwersum Alien to kinowe dziedzictwo wielkiej wagi, nic więc dziwnego, że powrót po dekadach musi budzić emocje. Długo oczekiwany Prometeusz pojawił się 5 lat temu i wielu rozczarował - atmosfera i obrazy były znajome, ale opowieść i bohaterowie miotali się, nie mogąc odnaleźć właściwego miejsca. Przyznaję jednak, że mimo głupich naukowców, ciężkiej symboliki i niepotrafiącej skręcać Meredith Vickers, film zapamiętałem jako doznanie całkiem pozytywne. Jak w takiej sytuacji wygląda moje starcie z filmem Obcy: Przymierze?
Całkiem dobrze, a momentami nawet bardzo dobrze. Ridley Scott wysłuchał narzekań fanów i tym razem rzeczywiście postarał się dostarczyć film godny słowa "obcy" w tytule. Oczywiście Przymierze nie jest w stanie wygrać ani z Ósmym pasażerem Nostromo, ani Decydującym starciem, ale na pewno jest krokiem w dobrą stronę.
Obcy: Przymierze
Ridley Scott na stare lata nabiera rozpędu i za wszelką cenę chce pokazać, że nadal umie kreować atmosferyczne posępne i straszne filmy. Receptą na sukces ma być konkretne nawiązanie do dziedzictwa marki Alien. Prometeusz, powrót do uniwersum, był prequelem (ale jednocześnie trochę nie był), a jego jakość zawiodła wielu. Tym razem ma być inaczej, choć wszystkie znane chwyty się pojawiają. Znowu jest statek, znowu jest lądowanie na tajemniczej planecie i znowu jest ksenomorficzna masakra. Ale jak w to wszystko wpisuje się android David, którego poznaliśmy kilka lat temu? I gdzie są Inżynierowie? Recenzenci są dosyć łaskawi, choć żaden nie twierdzi, że Przymierze dorównuje oryginałowi. Będzie dobrze?
Film Obcy: Przymierze, który w tym tygodniu zagości na ekranach kin (w Polsce 12 maja), doczekał się pierwszych recenzji. Podobnie jak w przypadku Prometeusza,opinie na temat najnowszego dzieła Ridleya Scotta są mieszane, jednak większość krytyków jest zgodna co do jednej kwestii – film trzyma w napięciu i potrafi zaskoczyć.
Kurz po oscarowej gali opadł i możemy się zająć codziennością. Akurat dzisiaj mieni się ona kosmicznymi barwami, jako że w sieci zadebiutowały nowe zwiastuny filmów Strażnicy Galaktyki Vol. 2 oraz Obcy: Przymierze. Obie produkcje trafią do kin w maju tego roku.
Brytyjska bulwarówka Daily Mail opublikowała na swojej stronie internetowej zestaw zdjęć z planu filmowego Alien: Covenant. Najnowsza odsłona kultowego cyklu w reżyserii Ridleya Scotta – autora Obcego: 8. Pasażera Nostromo i Prometeusza – zapowiada się wyjątkowo tajemniczo, głównie za sprawą tego, co przedstawiają ujawnione właśnie fotografie. Aktualnie film kręcony jest w Sydney w Australii.
Jeśli Prometeusz nie zburzył Waszej wiary w uniwersum Obcego, to mamy dla Was dobrą wiadomość. Wytwórnia 20th Century Fox ogłosiła (dzięki, Collider), że Alien: Covenant – kontynuacja filmu sprzed czterech lat, a zarazem druga część prequelowej trylogii, mającej za zadanie wprowadzić widzów w realia tego niezwykłego uniwersum – trafi do amerykańskich kin 4 sierpnia przyszłego roku. Przy okazji poznaliśmy też termin premiery kolejnego filmu z Predatorem w roli głównej.