Słyszę ciągle, że głupieję, bo faszeruję się amerykańskimi serialami i filmami. Te zazwyczaj są mało ambitne, ale za to ładnie wyglądają, dobrze się je ogląda a do tego jak szczęście dopisze, to i cycki jakieś się zobaczy. No ale, trzeba być wszechstronnym, rozwijać się i tak dalej. Stąd próba podejścia do kina rosyjskiego.
Naszło mnie jakiś czas temu, co by zorganizować w domu spotkanie towarzyskie i poczęstować gości, obok napojów wszelakich, pieczonymi żeberkami. Ta część wieprza nie jest zbyt częstym gościem w moich garach, bo oprócz mnie i rocznej córy (która zje wszystko co jej nie ucieknie) lubię je tylko ja. Była więc okazja, a ja wziąłem się do roboty już dzień wcześniej. Chcecie wiedzieć jak zrobic wypasione żeberka? Czytajcie.
Machina promocyjna nowej odsłony UFC powoli rusza. Nie wiem, jak będzie się prezentowała w naszym kraju, ale dla fanów to w zasadzie nieistotne. Ostatnia gala UFC – 137 o ile mnie pamięć nie myli – przebiegała właśnie pod wezwaniem UFC 3 a kilka dni temu podano do wiadomości publicznej informację, która dla miłośników MMA może być wyraźną wskazówką, że tytuł trzeba będzie kupić.