eJay

Głos znad morza

najnowszepolecanepopularne

Najlepszy film Christophera Nolana? - recenzja Tenet

Niewidzialny człowiek - recenzja filmu

Długi tytuł, średnia zawartość - recenzja filmu "Ptaki nocy"

Recenzja filmu Terminator: Mroczne przeznaczenie - to nie jest film dla fanów dzieł Jamesa Camerona

Bez Michaela Baya może być lepiej! - recenzja filmu Bumblebee

Kontynuacja w rytmie dubstepu - recenzja filmu Deadpool 2

Vin Diesel i spółka żegnają Paula Walkera - recenzja filmu Szybcy i wściekli 7

Jeżeli filmowa seria dobija do numeru 7, możesz od niej oczekiwać wszystkiego najgorszego. W przypadku Szybkich i Wściekłych było jednak trochę inaczej. Po klęsce (artystycznej, bo finansowo było bardzo dobrze) Tokyo Drift producenci postanowili jeszcze raz zaufać Justinowi Linowi, a ten nie zawiódł. Wyciągnął markę z bagna i podarował widzom 3 udane produkcje.

Kasa się zgadzała, fanów przybywało, a uniwersum F&F rosło w siłę. Pech jednak chciał, że w trakcie zdjęć do najnowszej odsłony zginął Paul Walker i twórcy musieli zmienić plany. Dla świeżaka na stołku reżyserskim – Jamesa Wana – była to sytuacja niemal podbramkowa. Tym bardziej jestem pełen podziwu, że udało się to wszystko zaszyć, wyklepać i wstawić do kinowego garażu.

czytaj dalejeJay
11 kwietnia 2015 - 16:02