Studio DICE ogłosiło, że Battlefield: Bad Company 2 Ultimate Edition będzie wzbogacony o m.in. darmową kopię Battlefielda 1943. Całość ma być jest już dostępna jedynie dla posiadaczy konsol. Nie trzeba być jasnowidzem, aby przewidzieć, iż taka wiadomość rozsierdzi właścicieli PC, którzy na 1943 czekają już ponad rok. Tak się stało. Moim zdaniem w zespole odpowiedzialnym za developing i konwersję tej minigierki (dostępnej z poziomu DLC) brakuje twardej ręki, kogoś kto mógłby wreszcie przyznać, że cała ta szopka z przeniesieniem kolejnego BF'a na komputery osobiste służy jedynie podgrzewaniu tracącego świeżość dania w postaci zabugowanego Bad Company 2. Były już ponoć pierwsze próby zwrotów kosztów u ludzi, którzy złożyli pre-order, ale jak to mawiają - nadzieja umiera ostatnia. Premierę przeniesiono na późną jesień.
To czy Battlefield 1943 na PC w końcu pojawi się na rynku nie jest już takie oczywiste. DICE mają ponoć wielkie plany odnośnie produkcji Battlefielda 3, który miałby przywrócić blask i sławę serii. Przysłowiowa kula u nogi mogłaby im ten zapał nieco stępić. Życzę im mimo wszystko powodzenia i pracy w pocie czoła. Lepiej poświęcić jednego cielaka dla dobra sprawy, niż narazić swój lud na lata męczarni.