Dziś w "Świat ocenia" biorę na tapetę Medal of Honor - wojenną strzelaninę, która w założeniach miała nam pokazać, że nie samym Call of Duty żyje człowiek. Czy drapieżne, zachodnie media branżowe uznały dzieło zespołów Danger Close Software (wyodrębnionego z EA Los Angeles) i EA DICE za spełniające oczekiwania?
Produkcja Electronic Arts - debiutująca dziś na amerykańskim rynku (Polsce oficjalnie od najbliższego piątku) - okazała się grą dobrą, aczkolwiek pozbawioną cech, dzięki którym recenzenci mogliby ją uznać za pozycję wybitną. Bo co z tego, że tryb dla pojedynczego gracza jest ekscytujący, skoro wystarczy na zaledwie 4 do 6 godzin? Cóż z tego, że multiplayer jest wypchany po brzegi atrakcjami i zawartością, jeśli całość nie współgra tak, jakbyśmy sobie tego życzyli?
Wszystko wskazuje na to, że Medal of Honor świetnie się zapowiada, aczkolwiek przy dłuższym kontakcie znacząco traci na jakości. Czekamy zatem na odpowiedź ze strony Treyarch. Czy Call of Duty: Black Ops (premiera w listopadzie) będzie produkcją bardziej dopracowaną?
"Jako gra o wojnie w Afganistanie, Medal of Honor robi wszystko, by nie być traktowane jako gra o wojnie w Afganistanie. MoH to efektowna strzelanina z solidnym trybem multiplayer, zawdzieczającym wiele Bad Company 2", Eurogamer
"Ostatecznie uważam, że Medal of Honor pokazuje wojnę z szacunkiem i z pewnością znajdzie dla siebie niszę jako pełnoprawna alternatywa dla osób nie chcących wskakiwać do wagonu z napisem Call of Duty", Gamepro
"Medal of Honor ma wiele udanych momentów, ale generalnie w wielu sytuacjach twórcy mogli zaproponować rozwiązania o poziom lepsze. Ponadto większość problemów technicznych, z którymi miałem styczność, powinna zostać wychwycona i usunięta w procesie dewelopingu. W bezlitosnym świecie sieciowych strzelanin nie ma miejsca na okazywanie słabości. Medal of Honor robi to zbyt często, by wspiąć się ponad tłum", GiantBomb
"W grze znalazły się wszystkie elementy, które powinien posiadać świetny multiplayerowy tytuł - klasy, szeroki wybór trybów oraz masę broni - lecz całość nie zagrała tak, aby móc uznać Medal of Honor strzelaninę, której nie można ominąć. Zdeklarowani fani wojennych shooterów będą się bawić nieźle, ale w tak gęsto zalesionym lesie EA musi postarać się bardziej, by osiągnąć sukces", Game Informer
"Największym problemem Medal of Honor jest brak konkretnego kierunku, w jakim powinna podążyć gra. W produkcji znajdziemy momenty mające pokazać okrucieństwo wojny i związane z nią niebezpieczeństwo, filmowe i zupełnie nierealistyczne misje, a także nudną, zaskryptowaną akcję. Nawet talent EA DICE nie jest w stanie uczynić z Medal of Honor gry godnej zapamiętania", IGN UK
"Największym atutem gry jest opcja single player, za sprawa której ekipa studia Danger Close złożyła hołd siłom Special Forces oraz poświęceniu żołnierzy. Tego samego nie można jednak powiedzieć o opcji wieloosobowej autorstwa EA DICE. Jest ona niedopracowana i źle zbalansowana, sprawiając wrażenie nieukończonej", PlanetXbox360