Łosiu ocenia: Mass Effect 2: Firewalker
Mass Effect 2 w mym przekonaniu to najlepsza gra roku 2010 i wyłącznie dlatego postanowiłem zaufać Kanadyjczykom z BioWare i zagrać (w tym też zakupić) wszystkie fabularne dodatki DLC jakie przygotowali dla fanów. Poniżej przedstawiam moją ocenę pierwszego i zdecydowanie najsłabszego z nich - Firewalker.
NA PLUS:
- Hmmmm co by tu... mogę pograć Shepardem i spółką.
- tyla... aha dali za darmo.
NA MINUS:
- DLC totalnie na siłę, w zasadzie to dodatek w stylu „zbroja dla konia” pod postacią poduszkowca i pod przykrywką kilku niby-misji.
- Zero fabuły.
- Misje polegające na znalezieniu kilku surowców czy zaginionych danych i pobawienie się poduszkowcem.
- W zasadzie zero jakiekolwiek wartościowej zawartości.
- Oddajcie mi godzinę z życia.
Łoś leje ciepłym moczem! KUPA!
Łosiu14 grudnia 2010 - 18:39